|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
embarrassment
Dołączył: 23 Lis 2012
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:19, 23 Lis 2012 Temat postu: Pies z problemami emocjonalnymi... |
|
|
Hej,
mam nadzieję, że umieszczam wątek w odpowiednim miejscu.
Mam sunię mieszankę border collie, obecnie ma około półtora roku, adoptowałam ją gdy miała pół roku. Na początku przejawiała wszelkie oznaki psa lękliwego i nadwrażliwego. Poszłam z nią na szkolenie na którym nabrała trochę pewności siebie i się socjalizowała. W między czasie miała trzech behawiorystów, ale żadne nie był w stanie jej pomóc. Obecnie objawy mojego psa się nasilają i śmiem twierdzić, że ma ona duże problemy emocjonalne. Objawia się to tym, że rzuca się na psy i nie ma to reguły duży, mały, pies, suka, włochaty, stary - wszystkie. Ostatnio zainicjowałam spotkanie z 3 miesięcznym szczeniakiem, bo sądziłam, że się na niego nie rzuci. Niestety, chciała go zagryźć nawet po założeniu kagańca reagowała negatywnie. Ćwiczę z nią bardzo dużo. Gdy zna jakiegoś psa bawi się z nim w najlepsze, ale jak podejdzie jakiś obcy w mojej suni budzą się wszelkie lęki i jak przystało na psa pasterskiego zaczyna bronić swojej koleżanki i mnie. Wszystko co zna (zwierzęta), wszelkie parki w których czuje się dobrze (terytorializm) traktuje jak swoje. Nie wiem jak jej pomóc. Doszło do tego, że unikam wszystkich obcych psów, reaguję jak niedoświadczony właściciel agresywnego psa. Gdy jesteśmy w parku i nie reaguję na podejście obcego psa robi to mój pies, rzuca się do gardła, podgryza tylne łapki i przy tym popiskuje, ale jest to typ lękliwego popiskiwania. Nie mniej jednak boję się o nią, że trafi na psa, który nie pozwoli sobie na takie zachowanie i ją pogryzie. Najgorsze jest jeszcze to, że boi się wychodzić z domu. Muszę jej wtedy pomagać i gdy już wyjdzie na klatkę ja zamknę drzwi cieszy się, że idzie na spacer, ale gdy tylko wyjdzie na zewnątrz obszczekuje ludzi (tylko tych, których nie zna).Potem kuli ogonek i trzyma się blisko mnie, resztę spaceru jest spłoszona i nerwowa.
A ja nie wiem jak pomóc mojemu psu.
Dodam tylko, że skupiane uwagi na smakołykach w jej wypadku nie zdaje regulaminu.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
lejdija
Administrator

Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 10191
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ZBukowno Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:45, 23 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Witaj na naszym forum embarrassment
(trudny wyraz )
ale, że oczekujesz od nas jakiejś porady, czy po prostu chcesz się podzielić swoimi przeżyciami z psiakiem?
my tu rózne już przypadki mielismy i mamy ( --> misio) więc..
opisz więcej co i jak ćwiczycie, po za tym korespondencyjne "leczenie" psa, moze i troszke naprowadzić.. ale nie ma to jak spotkanie na żywo z odpowiednim specem!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|