SKRZYDLATY PIES: REMI biszkoptowy labrador

lejdija

[link widoczny dla zalogowanych]

lejdija

O Remiego co jakiś czas pojawiają się telefony... ale bez konkretów... szkoda.. dla niego dom z ogrodem byłby idealny i tego przede wszystkim szukamy..

do zainteresowania się nim bardziej zachęcam Smile

lejdija

Hallo, hallo! Dzisiaj rozmawialam z Panem Remiego - kurde - bardzo potrzebuje nowego domu, BARDZO!!! rozgłaszajcie go gdzie się da - bardzo prosimy!!

ja odnawiam wszystkie ogłoszenia ( chociaż większość na bieżąco odnawiane), Monikę5s poprosiłam o jakieś wskazówki.. już kilka telefonów za nami...
A! Izatemka - bo Monika5s była pierwsza - ja nie zdążyłam nawet nr tel. odkopać, jak Monika już piąty tel chyba wykonywała - to się nazywa błyskawiczna reakcja - DZIĘKI MONIKA!

Bardzo prosimy o nawet dom tymczasowy - oczywiście na nasze utrzymanie.

izatemka

izatemka, izatemka, a jak izatemka potrzebna, to niektóre jadowite nawet telefony muszą wykopywać Twisted Evil

monika5s

Kasiu no coś Ty, nie ma z co dziękować, przecież nic nie zrobiłam Embarassed

Wrzuciłam psiaka na FB Wink

lejdija

Jadowite, to jakieś zarobione ostatnio jest!

dzięki kobitki - dzięki! Smile

Ryniu

Założyłem tematy tu:
[link widoczny dla zalogowanych]
i
[link widoczny dla zalogowanych]

lejdija

za dobę będziesz mógł wklejac linki Very Happy

BARDZO DZIĘKUJEMY!! no i dzien dobry na forum !

Ryniu

dodałem jeszcze tu:
[link widoczny dla zalogowanych]

Ryniu

Śliczny biszkopcik. Szkoda, że labkami w tym wieku ludzie mniej się interesują Sad

gabi2

Ryniu , wielkie dzięki za pomoc i...witamy na forum Very Happy

kachul

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

lejdija

no trafiło by to! ZNIKĄD POMOCY DLA REMIKA!!!!!!! już mi pomyslów brakuje !!!!!!!

Obdzwonilam już kogo się dalo i gdzie się dalo i nic... nawet Pani, która go znalazła w ogłoszeniach próbowała pomóc.. no ale znowu niewypał... Sad

Bardzo Was proszę - uruchomcie wszelakie kontakty, zeby chociaż tymczas mu znaleźć!!

lejdija

Szlag jasny człeka trafia! Wczoraj byłyśmy na wizycie u Państwa zainteresowanymi REMIM.. brali też pod uwagę Znajdka... a że ze Znajdkiem i tak byśmy musiały jechać do Krakowa później albo dzisiaj, to pojechał z nami, jako tester.. I dobrze, ze pojechał! jeszcze dobrze nie przekroczyłyśmy progu ich domu a pan do nas: "ale ja tutaj żadnego psa nie chcę!"
Pani przez tel mówiła,ze mąż nie do końca jest jeszcze przekonany, ale "nie do końca przekonany" troszkę się różni od "ja nie cierpię psów!" - bo tak nam Pan powiedział w drugim zdaniu.. Zdanie żony, dzieci nic się nie liczyło.. no ale nie wnikamy, nie nasza sprawa..
potem usłyszałysmy, że Znajedek jest już stary ( ma niecałe 1,5l), ze już się go niczego nie nauczy, ze on będzie chciał jeść, a Pan nie widzi potrzeby wydawania pieniędzy na psa.. no to tak w skrócie.. Ja im mowię, że labrador jest z 5 razy większy od Znajdka i 8 razy starszy.. to w jakim celu chcieli Remiego, jak Znajdek jest dla nich za stary i za dużo wydatków będzie generować? Pan na to, ze on w ogole żadnego psa absolutnie nie chce.. nie dyskutowalyśmy z Joanną, podziękowalyśmy i wyszłyśmy.. szkoda ... znowu niepotrzebne kilometry, niepotrzebnie stracony czas, gadanie milion razy przez telefon... a w rezultacie i tak po nocy jechałyśmy z małym do Krakowa, a Remi dalej u swojego pana.. no szkoda..

gabi2

[link widoczny dla zalogowanych]