SKRZYDLATY PIES: REMI biszkoptowy labrador

lejdija

KURNA! bo mam stresa! Remi dostał kroplówkę i czekamy do rana.. cholera!

Basia

O matko...
Trzymam mocno!

gabi2

Co z Remim ??? Dziewczyny piszcie !!!!

lejdija

Już mnie nikt nigdy nie namówi na kastrację starszego psa! Mimo, że Remik w doskonałej formie, wyniki badań ksiązkowe, to co z tego!

Rozmawiamy z p. Justyną po 2 - 3 razy dziennie i zdaje relacje co i jak.. dostał dzisiaj kolejną kroplówkę, antybiotyk, przeciwzapalne, przeciwzakrzepowe ...

najpierw Remik dostał gorączki po czym nagle bardzo osłabł, jakby stracił dużo krwi.. a nie stracił - wet wykluczył krwotok wewnętrzny.. zresztą jakby był krwotok, to pewnie już Remik by noo.. aż się boje myśleć..

Ważne, ze Remik ma apetyt, pije wodę, że macha ogonkiem, siku kupka też jest.. tyle, że jest bardzo osłabiony, lekarz się obi, zeby się jakies skrzepy krwi gdzieś nie zrobiły po kastracji..
ech..
Najważniejsze, że p. Justyna nie daje za wygraną, pilnuje Remika i reaguje na każdą zmianę !

Sad

Joanna1235

Remik a Ty zdrowiej ,bo nie po to z Wozna 12 godzin wytrzymałam żebyś teraz jakiś numer wykręcił Evil or Very Mad

lejdija

o, to, to! i nie po to śmy znowu STADION WE WROCŁAWIU OGLĄDAŁY, zeby teraz tenteges.. stresy przeżywać!

lejdija

Najświeższe info z frontu, to takie, ze jest LEPIEJ! Wet główkował i główkował, dlaczego tak się podziało z Remikiem, bo jak sam powiedział, też nie miałby przeciwskazań do kastracji i wyszło na to, że Remik najprawdopodobnie jest odwodniony! Ma za mało płynów w organizmie, i leki nie miały się jak rozchodzić - to tak łopatologicznie rzecz ujmując - ma dużo pić, dużo odpoczywać i kroplówki dostaje.. a do tego podwójna narkoza zrobiły swoje...
Remik naszpikowany róznymi lekami, pod czujnym okiem p. Justyny i zresztą RODZINY CAŁEJ musi szybko dochodzić do sił i nie ma wyjścia! Stan zapalny i ewentualne zakażenie powinno się dac opanować w kilka dni - oby, oby, oby..

kurde! p. Justyna zamiast szykowac się do świąt, cieszyć się z Remika, to ma kurde mini szpital w domu - tak czy siak ma chłopak ma szczęście i tyle!

Basia

Uffff...

Kciuki dalej trzymam Wink

lejdija

Ech, kurcze! No nie ma lekko! Sad

Remi ma poważne powikłania.. dośc, że z ranki sączy się jakieś brzydkie coś, jakieś wybroczyny ma na jednej łapce - wygląda to na poważne zakażenie!
Kurde pies ciągle na antybiotykach, wspomagaczach, lekarz ogląda go 1 - 2 razy dziennie, P. Justyna z Rodziną dogladają ...

Lekarze sami się dziwią, że tak szybko się jego stan pogorszył, że tak szybko dochodzą nowe objawy..
Rozmawiałam z wetami, gdzie była robiona kastracja, później z chirurgiem, który robił drugi zabieg, p. Justyna ciągle debatuje z wetem u siebie i każdy mówi, że niemal NIEMOŻLIWE - a jednak!

Najgorsze,ze każdy ma sobie za złe i kazdy siebie obwinia, chyba ja siebie najbardziej, że zafundowaliśmy Remikowi takie przeżycia!!!!
Jak to wet mówi.. no nie przewidzi się pewnych zdarzeń i już.. z którym wetem bym nie rozmawiala, to każdy mówi, ze z takimi wynikami i ogólnym stanem zdrowia Remika, nie miałby przeciwskazań do kastracji.. ech..

Wychodzi na to, że odporność Remika jest nadwyręzona i nie do końca sobie radzi z obciążeniem organizmu po kastracji... Sad

No musi być dobrze, MUSI!!!!!

Basia

O matko... a juz myślałam ze bedzie z górki..... Sad

monika5s

Remik trzymam kciuki za Ciebie biedulku Confused

lejdija

Niemal w każdym zakątku Polski jest ktoś, kto trzyma kciuki za Remika - więc chłopak nie ma wyjścia - MUSI WYZDROWIEĆ! NO MUSI!!!!!!!!!!!!

Jolanta

Jak chłopak ma się dzisiaj?

lejdija

Dzisiaj nie rozmaiwałam z P. Justyna, jutro będę Ich znowu dręczyć ...

Ryniu

Remiczku trzymam kciuki za Ciebie z całego serca