Linda-rottweilerka, 11 lat na łańcuchu

kachul

Linda-staruszka w typie rasy rottweiler

Szukamy domu dla Lindy suczki w typie rasy rottweiler (tylko o psie z rodowodem można powiedzieć rottweiler). Linda całe swoje 11 letnie życie spędziła przy budzie na krótkim łańcuchu.
Historia jakich wiele a jednak wyjątkowa. Jej bohaterką jest Linda, psia babcia , która po raz pierwszy od 11 lat może cieszyć się swobodą, bez ciężkiego łańcucha na szyi, wyznaczającego jej przestrzeń życiową.
Linda po wielu latach przestała być potrzebna właścicielom. Jak większość kłopotów miała „być załatwiona” szybko i bez sentymentów-schronisko lub uśpienie. Obecnie suczka jest pod opieką Pomorskiej Fundacji Rottka i czeka na nowy dom.
Linda nie znała kojącego dotyku ludzkiej ręki, nigdy nie spała na łóżku, nie miała kochającego właściciela. Ponad 10 lat mieszkała przy budzie, często śpiąc w wypełnionym wodą, wykopanym przez siebie dołku. Nie miała łatwego życia o czym świadczy jej kondycja i stan ogólny. Linda ma strasznie zaniedbaną sierść, jest niedożywiona, ma powykrzywiane stawy. Jest po prostu zmęczona życiem i zniszczona warunkami w jakich mieszkała.
Paradoksem całej sytuacji jest fakt że Linda kocha ludzi. Próbuje pocałować każdą napotkaną osobę. Uwielbia być głaskana-to dla niej nowość. Powoli odkrywa tajemniczy dla niej dotąd świat wypełniony ludźmi którzy kochają a nie niszczą. Linda akceptuje inne zwierzęta, także koty (je również próbuje zacałować), nie ma problemu w kontaktach z dziećmi. Nie wykazuje żadnej agresji. Ze względu na wiek i fatalny stan prawdopodobnie ma problemy ze stawami (nie została jeszcze zdiagnozowana), będzie wymagała dobrej karmy.
Adopcje starych schorowanych psów zdarzają się rzadko, mamy jednak nadzieję że Linda znajdzie wspaniały dom w jesieni życia. Osobę, która pomimo wieku psicy dostrzeże w jej oczach nadzieję i wolę życia-lepszego życia. Suczka poznała już doskonale ciemną stronę życia, czy dostanie szansę aby przekonać się jak to jest mieć prawdziwy dom i być dla kogoś całym światem?

Warunkiem adopcji jest podpisanie umowy adopcyjnej oraz zgoda na wizytę przed/poadopcyjną.
Suczka przebywa obecnie w Krakowie, w najbliższych dniach zostanie przewieziona do domu tymczasowego do Gniezna.

Kontakt w sprawie adopcji Lindy:
Marta Pogorzelska POMORSKA FUNDACJA ROTTKA
603 985 759
[link widoczny dla zalogowanych]

Pamiętaj!!
Pies to nie zabawka, zanim zdecydujesz się na adopcję dobrze przemyśl swoją decyzję!!
Psy dla których szukamy domu to często po przejściach, z nieznaną przeszłością. Potrzebują czasu aby zaaklimatyzować się w nowym miejscu. Mogą brudzić, niszczyć,zachowywać się inaczej niż w schronisku/hotelu/domu tymczasowym.

Linda jest u nas w hotelu. Powiem szczerze że dawno nie widziałam tak zniszczonego życiem psa. Nie wyobrażam sobie 11 lat życia na krótkim łańcuchu zwłaszcza dla takiego psa jak ona. Jest taka kochana.
Ciężko będzie znaleźć jej dom ale może się uda....

Apel Fundacji Rottka
"Zachęcamy do objęcia Lindy wirtualną adopcją, potrzebuje preparatu wspomagającego na stawy, dobrej karmy. Zważając na jej wiek, jej szanse na nowy dom są mniejsze niż półtorarocznego podlotka, w związku z tym prawdopodobnie będzie wymagała długofalowej pomocy finansowej. Chcemy doprowadzić ją do jak najlepszego stanu fizycznego, dać jej wszystko, na co do tej pory nie miała szans. Zaniedbanie trwało wiele lat, więc i powrót do dobrej kondycji nie będzie ekspresowy... Jeśli ktoś mógłby podarować dla Lindy jakiekolwiek witaminy, olej rybi, prepearat wspomagający na stawy, czy karmę, BARDZO CHĘTNIE PRZYJMIEMY. Zachęcam do zakupów w naszym sklepie internetowym, oraz na naszych aukcjach na allegro. Jeśli ktoś miałby ochotę zrobić porządki na strychu czy w szafie, skwapliwie przyjmiemy każdy dar, przedmiot, książkę, płytę, wszystko, co komuś mogłoby się jeszcze spodobać, lub przydać. Wystawimy aukcję na allegro, a dochód przeznaczymy na pomoc dla Lindy. Zachęcam również do wysłania sms dla naszej seniorki:
Jeśli bliska jest Ci działalność Pomorskiej Fundacji Rottka, wyślij SMS o treści: AT ROTTKA 1 na numer 73068. Koszt wysłania SMS wynosi 3,69 zł brutto. W odpowiedzi otrzymasz SMS z możliwością ściągnięcia psiego zdjęcia z logo Fundacji"

Link do jej wątki na Pomorskiej

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

gabi2

Linda na Psiegrane marzenia czeka na akceptację.

kasia nero 1

obikowy robert-roman zgodził się na podrzucenie staruszki z krakowa do częstochowy,to był brakujący odcinek do jej nowego domu,teraz czekamy no synchronizację no i wielkie kiss kiss dla roberta-romana Smile

gabi2

[link widoczny dla zalogowanych]

kachul

obik321

Robert - Roman pyta czy już coś wiadomo na temat terminu przewiezienia suczki.

kasia nero 1

wozna zadzwoni do roberta-romana jak dostanie jego nr tel Smile

i odpowiednio wczesniej umówi się z nim na jasną górę w sprawie zapowiedzi Wink

aaaaa i teraz prosi mnie też o jego mail

Małgorzata&reszta

http://www.miedzyfundacyjnapomocpsiakom.fora.pl/suczki-w-schroniskach,15/11-letnia-rottweilerka-linda,37.html

kasia nero 1

dzięki obikowej i jej synowi (mój i woznej narzeczony)robertowi-romanowi oraz naszej niezawodnej małgosi(którą wkręciłam w tą podróż bez pytania)linda jedzie w czwartek do hotelu gdzie ma zapewnione dożycie,dziękuję wam wszystkim baaaaardzo baaaaardzo

obik321

Linda już jedzie sobie dalej z Kingą, Robert przekazał ją w Łodzi około godz. 22,00. Do Częstochowy cały czas czuwała, nawet na chwilkę nie położyła się, ale już za Częstochową ułożyła się do snu i zasnęła, pewnie zmęczenie wzięło górę nad strachem. Podróż poza silnymi ulewami i burzami przebiegła bez przygód. Linda to bardzo kochana suczka /tak mówi Robert bo ja niestety nie widziałam jej/. Mam nadzieję, że w nowym domku będzie jej dobrze i wreszcie zazna trochę miłości.

kasia nero 1

dziękujemy bardzo za transport a wozna chce osobiscie robertowi-romanowi podziękować i czeka na niego w welonie i białej sukni Twisted Evil

obik321

a w którym kościele ?????

lejdija

ee nawet tego nie powiedział mojej przyszłej Teściówce??
echhh.. faceci!!!!

:hamster_dunno:

zaraz mi welon pożółknie i bedzie po zawodach... Wink

kachul

woźna Ty tu nie świruj, mam przewage-ja go przynajmniej widziałam :hamster_evil:

a ja w ramach uzupełnienia dodam że prawdopodobnie Linda będzie miała dom tyle że od października. Państwo chętni na jej adopcję kończą budować dom i gdzieś na jesień wszystko powinno być gotowe na przyjęcie nowej domowniczki Smile

obik321

To będzie najcudowniejsze zakończenie, jeżeli Linda znajdzie swoich ludzi i swój prawdziwy domek. Napewno odda im całe swoje serducho, a ma je bardzo pojemne, ona kocha wszystkich ludzi, jest cudowna, bardzo, bardzo życzę jej tego bo ona na to zasługuje żeby chociaż jesień życia spędziła w kochającym domku.