2 labki szukają DS, DS - czegokolwiek - pilne!

chomik

Dzięki dziewczyny!

Zrobiłam im wydarzenie na fejsie:

[link widoczny dla zalogowanych]

Małgorzata&reszta

to przecież dwa wieloryby! Jak można psy do takiego stanu doprowadzić?
Wiadomo co z nimi dalej?

chomik

Nic nowego poza tym, że zgłosila się pani chętna na adopcję chłopaka - ale tam jest trudna sytuacja rodzinna pani chora na stwardnienie rozsiane, dziecko z autyzmem i jeszcze jedno zdrowe dziecko .... nie wiem co z tego wyniknie. Właścicielka psiaków będzie rozmawiała z nią jutro.

Zgłosił się też hotel który może przyjąć psiaki za 25 zł/dobra + wyżywienie, leczenie etc ...

tyle Confused

chomik

Dziś o 21.00 ma się z właścicielka i labkami spotkać wolontariuszka ze schroniska w Częstochowie celem oceny psów. Czekamy na wieści!

chomik

info od wolontariuszki która wczoraj widziała psy:

"Najprawdopodobniej Joszko zostanie wyadoptowany, jest podobno wielu chętnych na niego. Jagą zaopiekuje się mama właścicielki, tak stwierdziła, że wtedy jej mama się zlituje i ją przygarnie. Jaga jest bardzo otyła, w życiu nie widziałam tak wielkiego labka. Obawiam się że problemy zdrowotne to u niej tylko kwestia czasu.. Ogólnie psiaki są bardzo miłe, towarzyskie, karne.. Chciałam sama jechać sprawdzić dom dla Joszka ale właścicielka powiedziała , że jej mama to już sama załatwi. Ten domek jest niedaleko Częstochowy, jest tam trójka dzieci. Moim zdaniem znalezienie domu dla nich razem graniczy z cudem, to są duże psy, nie jakieś super młode, do tego Jaga po prostu nie wygląda atrakcyjnie, to normalne że niedługo zaczną się u niej problemy zdrowotne jeśli nie zacznie się jej odchudzać porządnie. Co jeszcze moge dodać.. Mam nadzieję że psiaki jakoś sobie poradza osobno, na pewno będa tęskniły za swoim towarzystwem, ale niestety chyba innego wyjścia nie ma.

Właścicielka ma mój nr, ma tez przekazać go swojej mamie, jeszcze przez 2 tyg. jestem do dyspozycji w Częstochowie. Aha, nakłaniałam Panią do kastracji Joszka, ale powiedziała, że nie widzi sensu go kastrować.. Nie wiem tez kiedy miało by dojść do adopcji psa, to wszystko będzie na głowie mamy właścicielki, a niepokoi mnie fakt, ze psy całymi dniami siedzą same, co prawda ktoś przychodzi je wyprowadzać, ale to nie to samo, boję się po prostu o ich psychikę..

Myślę, że teraz musimy trzymać kciuki za wspaniały dom dla Joszka, za to żeby jakoś się zaaklimatyzował, bo podobno jest o wiele bardziej wrażliwym psem od Jagi. Szkoda mi strasznie suni, jest taka kochana, ale zostanie przynajmniej w domu który zna. To straszne że psy które razem żyły tyle czasu będą rozdzielone, co one będą musiały przeżyć biedaki."

chomik

Właścicielka psów - Pani Katarzyna miała zadzwonić do mnie wczoraj i zostawiać namiary na swoją mamę, która będzie się zajmowąła psami. Nie zrobiła tego. Dziś rano zadzwoniłam do niej żeby się przypomnieć - obiecała wysłać w drodze na lotnisko smsa z numerem - nie zrobiła tego... na chwilę obecną nie mam kontaktu z opiekunem psów.

Joanna K.

Czy coś wiadomo co się dzieje z psami ?

chomik

Tak Asiu - sprawa jest w toku cały czas, trwa próba ustalenia terminu odbioru psów między właścicielką (mamą p. Kasi) a przyszłym opiekunem. Właścicielka nie chce mojej pomocy w transporcie, ani w żadnej innej formie - proponowałam. Więc czekam - ten tydzień będzie decydujący.

Niemniej jednak moje zaangażowanie w tą sprawę się zakończyło, zgodnie z życzeniem właścicielki. Mogę tylko czekać na wieści od przyszłego opiekuna psów z którym jestem w kontakcie...

kachul

co stało się z psami?wiadomo coś?

chomik

Tak sorry zapomniałam dać znać - w miniony weekend dostałam wiadomość, że psy znalazły DS w tym samym mieście z którego są. Smile

Nic więcej nie wiem... Rolling Eyes