Bardzo duży ROTTEK w schronisku

lejdija

ooo i elegancko!!!

gosia2313

Ale jakie "na około"?
Jakbym nie poinformowała, że siedzi rottweiler to nawet by nikt nie pomyślał, że taki jest. Więc po prostu wg mnie wypadałoby poinformować kogoś kto "wystawia psa" o tym, że ktoś go zabiera. Kto, gdzie, kiedy.
Wszystkie psy w schronisku są kastrowane bez względu na to, kto załatwia adopcję.

Dla mnie to było po prostu jakoś dziwnie załatwione i tym bardziej, że osoba która o psie informuje dowiaduje się o wszystkim na końcu

Crys

Popieram Gosie.
Tak czy siak wypadało ją poinformować wcześniej że go zabierają.

lejdija

to tak jak my.. wiemy, że coś się działo w sprawie Wezena od Ciebie przecież.. nie mamy wpływu na to, że rózne osoby zaglądają na nasze forum, na rottki forum, tam gdzie psiakowi założyłaś wątek.. a jak ktoś ma możliwości działania, do działa.. i chyba o to chodzi.. fakt, ze czasami - CZĘSTO - nie ma takiego przepływu informacji, jakbyśmy chcieli.. no ale.. takie życie.. ważne, że psiak ma dom i o...
I oczywista oczywistość, że rola osób bezpośrednio zaangażowanych w psie sprawy w danym schronisku, jak tutaj Gosia i Cyrs jest mega ważna i nikt z tym nawet nie śmie dyskutować
Twisted Evil

gosia2313

Oczywiście nie mam do Was pretensji, bo zresztą widać było, że wiesz tyle co i ja.
Na forum rottki też napisałam, że jak podałam kontakt to wypadałoby chociaż smsa wysłać, że zabierają psa.

Oczywiście, najważniejsze że Wezen będzie miał dom. Tylko chodzi o taki drobny szczegół z ich strony, żebym wiedziała co i jak, cokolwiek, chociaż ten głupi sms "Zabieramy psa do Wa-wy"

na Pomorskiej też dopiero się dowiedzieli, że ktoś go zabrał. nawet pytają "jak to go zabrali i czy niewykastrowanego"

gabi2

SAMO ŻYCIE !!!

obik321

kachul

Crys

Od schroniska by się dużo nie dowiedzieli.
Pewnie by nawet schronisko ich nie powiadomiło że jest taki psiak w schronie. Więc jednak by wypadało dać znać Gosi.
Ale ważne że psiak już nie siedzi w schronie tylko u siebie w domu.

kachul