BULINKA 1,5 roczna mix rottweilera

gabi2 · Wysłany: Nie 9:33, 25 Mar 2012 Temat postu:

Dzięki kochane :hamster_beautiful:

gabi2

Nowsze foteczki naszej kochanej Bulinki. Ja nie wiem czemu nikt nie zakochał się jeszcze w tej słodkiej mordeczce Sad

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

gabi2

Jak wszystko dobrze się ułoży to Bulinka zamieszka w Toruniu :hamster_cry:Jestem w trakcie załatwiania transportu , trzymajcie kciuki :hamster_beautiful:

Bulinkę chcą adoptować rodzice naszej wolontariuszki z Pomorskiej . Parę dni temu pożegnali rotteczkę Altę.Bulinka zamieszka z onkiem , przyjacielem Alty , za którą bardzo tęskni.

gabi2

Świeżutkie zdjęcia naszej Bulinki :hamster_inlove:

Czyż ona nie jest słodka ?

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Crys

No same słodkie psiaki w typie rottków Very Happy

lejdija

Ona jakby lepiej chodzi i w ogole te łapy prawie normalnei wyglądają, prawda??

Super by bylo, jakby w końcu znalazła dom!

gabi2

Poprosiłam jeszcze dziś opiekunów Bulinki o przedstawienie mi konkretnych badań. bo nie bardzo wiem na jakiej podstawie wet schroniskowy postawił taka a nie inną diagnozę.Może przyczyna tkwi w czymś innym , może jest szansa na poprawę ( zabieg lub coś w tym rodzaju )Dobrze wiemy jakimi możliwościami diagnostyki dysponują weci w schroniskach.

gabi2

Od wczoraj , Bulinka w nowym domku !!!!

Skopiowałam swoją relację z Pomorskiej Laughing

Kochani , przepraszam że wczoraj już nic nie napisałam , ale normalnie padłam.
No więc tak :
Mieliśmy jechać z Bulinką dziś , ale plany uległy zmianie , i na tak zwanych wariackich papierach wyruszyliśmy w trasę wczoraj. Wpierw pojechaliśmy do schroniska po naszą pasażerkę Bulinka uwielbia jazdę samochodem Wskoczyła do wozu , jakby to było dla niej codziennością Widziałam już kiedyś Bulinkę na żywo , jak trafiła do schroniska i.....wtedy wydawała mi się troszkę większa i potężniejsza. Teraz jakby zmalała w sobie i wygląda , jak to Gosia napisała - jak szczenior. Swoją ułomność nadrabia wiecznie roześmianą mordką <love>Jest naprawdę przesłodka W samochodzie ułożyła się nie na siedzeniu , a na podłodze między siedzeniami i smacznie spała. Tylko w momentach , gdy zatrzymywaliśmy się na stacji benzynowej , wstawała sprawdzić co się dzieje , wpychając swojego śmierdzącego pychola w każdy kąt Stan jej sierści miał wiele do życzenia Okna otwarte były całą drogę Sunia pomimo swojej ułomności , porusza się na tych swoich łapkach , bardzo sprawnie i potrafi nawet pociągnąć Widać że dla niej , taki sposób poruszania jest zupełnie naturalny. Opiekunowie ze schroniska , nie zdążyli odebrać od lek. weterynarii wyników , na podstawie których wystawiono diagnozę dotyczącą jej tylnych łapek , ale obiecali przesłać wyniki do Zarządu Fundacji.Wraz z Bulinką odebraliśmy jej książeczkę zdrowia z wpisami o szczepieniach i sterylizacji.
Powiem szczerze że bardzo obawiałam się reakcji Gosi i jej rodziców na tą małą pokraczkę Daleko jej do Alty Mijając nawet w odległości 27 km. Malbork , zaproponowałam Ani , że może by tak Bulinkę podwieźć do zamku i zostawić tam jako Psa Baskerwilów Do Torunia dotarliśmy około godziny 16 -stej lub troszkę później.Z powodu napiętego planu dnia ( Ania musiała wrócić jeszcze do pracy a Irek również jechał na nockę do pracy )umówiliśmy się z Gosią na parkingu pod OBI w Toruniu.Gosia przyszła razem ze swoimi rodzicami i córką.Reakcja rodziców na Bulinkę , której to tak bardzo się obawiałam ...była cudowna Są to ludzie dla których wygląd psa , nie ma najmniejszego znaczenia Widać że Oni bardzo kochają psiaki Tata Gosi od razu powiedział , że Bulinka będzie miała kolegę onka i dużo miejsca do biegania.A Bulinka ? jak to Bulinka , ogonek chodził we wszystkie strony , lizała nowych opiekunów po rękach itd. Ta psica nawet sobie sprawy nie zdawała , jakie ją spotkało szczęście Gdyby nie Gosia i jej rodzice , to myślę że dożywotnim domem Bulinki , było by schronisko i nigdy nie zaznała by prawdziwej miłości Chociaż w schronisku , też wszyscy kochali naszą sunię , prosili nawet o wieści z nowego domku , o fotki , ale wiadomo , to nie jest to samo co prawdziwy dom.
Gosiu , jeszcze raz ogromne podziękowania dla Ciebie , Twoich rodziców , za wielkie i wrażliwe serca
Wszystkim którzy dorzucili się do transportu , a tym samym przyczynili się do szczęścia Bulinki
Naszej nie ocenionej Ani za poświęcenie całego dnia i przekształcenie swojego Golfa na rottkowóz
Oraz Irkowi za pomoc w transporcie i czuwanie nad małą co by jej niczego w trasie nie zabrakło

Jeszcze raz wszystkim baaaardzo dziękujemy Niestety nie mamy zdjęć z tej akcji , ponieważ , tak jak napisałam , wszystko działo się bardzo szybko i na tak zwanych - wariackich papierach. Aparat został w domu

_________________
GABI, DORAN i SCHILA
Elzuniu zawsze pozostaniesz w naszych sercach.

lejdija

no i fajnie, superancko, elegancko Smile