|
| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
| Autor |
Wiadomość |
matesska
Pomoc Zwierzętom
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 193
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
Płeć: Kobieta
|
 Wysłany: Pią 12:10, 11 Sty 2013 Temat postu: jedzenie kuuuuppppppppp |
|
|
Moze ktos z was wie co z tym fantem zrobic i jaki jest tego powod. Pies mojego syna zaczal jesc kuuuppyy  Nigdy dotad tego nie robil . Jaki moze byc powod? Czy brak jakis elementow w zywieniu ? Jak temu zapobiegac albo jak go oduczyc. Przeciez w ogrodzie nie bedzie biedak chodzil na smyczy a wyzera kupska mojej Balbiny.  
|
|
| Powrót do góry |
|
 |
|
|
 |
kachul
Administrator
Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 7426
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Z prowincji, gdzie wierzofce mają 3 piętra
Płeć: Kobieta
|
| Wysłany: Pią 13:07, 11 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
|
Zacznijcie podawać psu żwacze wołowe- do kupienia w każdym sklepie zoologicznym. Po 1 sztuce dziennie (chyba że mały pies to może być połówka), można kupić też żwacze sproszkowane (produkowane przez Maced albo VectorFood) ciężej je dostać ale można poprosić w sklepie żeby zamówili. Dosypuje się je codziennie do jedzenia , psy kochają żwacze więc chętniej jedzą karmę posypaną żwaczami.Ewentualnie można podawać tabletki ze żwaczami- rumen tabs- nie wychodzą drogo. Trzeba trochę poczekać na efekt ale powinno pomóc.
|
|
| Powrót do góry |
|
|
madzik!
Pomaga Skrzydlatym
Dołączył: 26 Cze 2011
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: 100lica
Płeć: Kobieta
|
| Wysłany: Pią 13:30, 11 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
|
matesska, gdzieś czytałam nie pamietam na ktorym psiowym forum, ze to może miec zwiazek z choroba trzustki (chyba) psa, ktory zjadane kupy robi... wysylam Ci pw do watku...
|
|
| Powrót do góry |
|
|
KingaR
Pomaga Skrzydlatym
Dołączył: 09 Kwi 2013
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
| Wysłany: Czw 15:57, 11 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Mój Merdol zajmował się koprofagią swego czasu, mieliśmy kilka patentów - trochę jogurtu naturalnego, wspomniane wyżej żwacze, zazwyczaj pomagało. W tym roku sięgnęliśmy po zastrzyk, nie pamiętam nazwy, ale był mu podany domięśniowo.
Tak jak pisze Madzik, nasza Kaja zawsze miała problemy z układem trawiennym, jej kupy były niezwykle apetyczne dla psów. Żaden się nie oparł poza Dorą, która często żwacze dostaje jako smakołyk. A ciężko potem psa odzwyczaić, żeby g..wienek nie szukał 
Pies syna już zaprzestał tej śmierdzącej działalności?
|
|
| Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
|
|
