Fredzio -schronisko na śląsku

Cody

no właśnie to miejsce jest wygolone a ranka przy żebrach też wygląda na taką, która się rozeszła, na zdjęciach nie widać dziurek po szwach, to nie jest świeża sprawa, bez ingerencji chirurga rana po utracie całej łapki byłaby rozległa i wyglądałaby koszmarnie, a to jest stan po prawie całkowitym wygojeniu,
Gośka i Cody

Cody

Ja z dobrym słowem a tu atak, chciałam pomóc ale skoro to cię tak drażni to nic tu po mnie
Gośka i Cody

lejdija

Cody

Nie wtrąciłam przypuszczenia o amputacji tylko po to, żeby pogdybać, bo może warto popytać okolicznych weterynarzy czy któryś z nich taki zabieg przeprowadzał
Gośka i Cody

lejdija

i to jest bardzo trafna uwaga! Kto ma tam na tym ŚLUNSKU rozeznanie w wetach, Nero ?? Very Happy

Cody

Jednak kilka osób tu zagląda, wystarczy. że to one przy okazji wizyty u weterynarza, w rejonie gdzie Fredek został znaleziony, zechcą o niego zapytać, a Nero na pewno będzie jeszcze miał okazję sie wykazać,
Gośka i Cody

Basia

Ludzie spokojnie!
Niestety tak się składa,ze pracuje i nie moge pisac na juz i na każde pytanie,ale informacje zdobyłam Wink

Okazało się ze ten piesio nazwany w schronie "Kajtkiem" trafił tam dawno temu. Schronisko zbierało go potrąconego z ulicy. Miał poważny uraż tej własnie łapki.Łapka była długo leczona,ale bez rezultatu,był uszkodzony nerw i włuczył tą łapką,po pewnym czasie zaczeła się martwica i wtedy wet zdecydował o amputacji. Amputowali i ponoć wszystko ładnie sie zagiło.
Po jakims czasie Kajtek został adoptowany. Nowym domem cieszył się trzy m-ce i wrócił spowrotem do schronu z powodu dominacji.Ponoć dominował nad innymi psami w tym domu i Pani sobie nie radziła.

Wrócił do schronu i do kojca z innymi psami i ponoc psy go tak urządziły.
Nie wiem czy to mozliwe,bo nie ma sladów pogryzień,tylko rozwalone to miejsce po amputacji.
Obecnie jest leczony,codziennie dostaje zastrzyki.
Taką informacje dostałam od kierowniczki schroniska.

Tak czy inaczej myśle ze Kajtkowi/Fredziowi trzeba pomóc! Bez naszej pomocy domu szybko nie znajdzie.
W schronie jestem co tydzień i bede go zabierała na spacery i kontrolowała jego stan zdrowia.Jak bedzie coś nie tak bede krzyczała,a póki co szukajmy mu domu,chociaz tymczasowego...proszę

lejdija

Basia - prace rzuć! Very Happy

bo sie tutaj pozabijamy przez taką niepewność Twisted Evil

ok. ok. ok.. żarcik! DZIĘKI ZA INFORMACJE! mamy już jasność sytuacji.. fafik ma ogłoszenia, jest na naszej głównej stronie.. mam nadzieję, że szybko komuś wpadnie w oko...
z Basi opisu wynika,ze to pies pewny siebie, twardziel taki jakiś, nie?? więc byle co go chyba nie złamie... a i ktoś fajny szybko go wyhaczy

Basia

Opisy i fotki Fredzia i Dyzia (oba trzyłapki)zostały dzisiaj wysłane do niemieckiej fundacji która wspołparcuje z jedym dobrze mi znamym schroniskiem na ślasku. Czekamy na odpowiedz.

gabi2

Trzymamy kciuki !!!

lejdija

troszke zmodyfikowane ogłoszenie:

Szukamy domu Fredziowi!

Płeć: samiec
Rasa: kundelek
Wiek: ok. 3-4l
szczepienia: tak
odrobaczenie: tak
chip: brak danych
Płodność: kastrowany
Miejsce pobytu: śląskie

Fredzio trafił do jednego ze śląskich schronisk po wypadku.. miał poważnie uszkodzoną tylną łapkę.. leczenie na chwile przyniosło efekty.. jednak z czasem nastąpiły komplikacje, które spowodowały, że musiał mieć ją amputowaną.

Rana po amputacji już jest ładnie zagojona, jednak ciągle otwarta... Fredzio potrzebuje cudownego domu, który zapewni mu odpowiednią opiekę. W schroniskowych warunkach gojenie rany jest o wiele trudniejsze.

Fredzio pomimo takiej rany, bólu i cierpienia jakie przeszedł, ma uśmiechnięty pycholek, bardzo cieszy na na każdy kontakt z człowiekiem.

Ferdzio jest psem bardzo silnym psychicznie pewnym siebie.. nie jest psem zlęknionym, nie boi się psów, kotów, nieznanych pomieszczeń, Widać w nim ogromną chęć życia i siłe walki....

Przez nas nazywany jest psim terminatorem - jest twardzielem!

Fredzio sprawia wrażenie, jakby nie zauważał, braku jednej łapki.. jest zupełnie normalnym, świetnym psem!

Ale czy znajdzie się ktoś, kto da mu jeszcze normalny dom ???

kontakt do adopcji Basia:

tel. 501 067 173

e-mail: [link widoczny dla zalogowanych]

-----------

pamiętaj:
- adopcja zwierzęcia musi być przemyślana
- złożenie oferty nie jest jednoznaczne z otrzymaniem zwierzęcia
- Wybierzemy Nowy Dom dla zwierzęcia, który będzie najbardziej odpowiedni.
- Osoba chcąca adoptować zwierzę zgadza się na wizytę przed adopcyjną oraz wizyty już po adopcji.
- Bezwzględnym warunkiem adopcji zwierzęcia jest podpisanie umowy adopcyjnej
- Wszystkie zwierzęta są kastrowane, jeśli z różnych powodów kastracja nie mogła być przeprowadzona przed adopcją, Nowy Dom jest zobowiązany do przeprowadzenia zabiegu
( wyjątkiem są zwierzęta rodowodowe, które są dopuszczone do rozrodu lub takie, których stan zdrowia nie pozwala na przeprowadzenie zabiegu).

- jeśli będziesz mieć jakiekolwiek pytania, wątpliwości, zawsze możesz zwrócić się do nas z pytaniami, zawsze możesz liczyć na naszą pomoc.

Basia

Niemiecka fundacja zgodziła się zabrać Fredzia i Dyzia Smile

ale jest mały problem,bo fundacja przyjezdza w przyszły weekend,a chłopaki mają być wykastrowane, szczepione na wscieklizne(21 dni przed wyjazdem czyli przekroczeniem granicy) i muszą miec paszporty.

Dyzio jest zaszczepiony,zaczipowany,wiec w tygodniu moze byc wykastrowany i załatwi się paszport,wiec Dyzio pojedzie.
Fredzio nie ma szczepień i nie jest kastrowany,a w tydzien tego nie załatwimy,wiec Fredziowi się nie uda,ale nic na siłe Smile

najwidoczniej tak ma być Wink

postaram się zeby pojechał innym razem,wiec nic straconego Wink

Basia

Fredziowi też się udało,pojechał razem z Dyziem do Niemiec pod skrzydła niemieckiej fundacji. Tam trzyłapki mają wiekszę szanse Wink

Powodzenia Fredziu...bedę teskniła...

lejdija

Basia, a wiesz co to za fundacja, mają jakąs stronę ?? może by wiecej burków im wcisnąć Wink

i czy jest teraz sens robić ogloszenia w Polsce?? bo nie wiem, czy kasować czy coo...

Basia

Oczywiście ze nie ma sensu robic ogłoszeń w Polsce,więc proszę o zdjęcie ogłoszeń i serdecznie dziękuje za wsparcie dla Dyzia i Fredzia Smile