Lena i Spod super para w typie rasy rottweiler szukają domu!

gabi2

Wypuścili mnie na przepustkę za dobre sprawowanie Laughing

Jutro wracam do paki Twisted Evil

Lenka i Spod jadą na DT do Łodzi Laughing

Dzięki Ani B. Jest to moja przyjaciółka i to właśnie ona znalazła DT dla naszej parki Laughing

Jestem pewna że Lenka i Spod pojadą w dobre ręce. Przyszła opiekunka jest psiarą pełną gębą Laughing

Posiada psiaki rodowodowe i jeździ z nimi na wystawy. Wyraziła chęć pomocy , oferując DT dla jakiś potrzebujących sierot , a że Ania jest jej przyjaciółką to od razu dała mi znać. I w ten oto sposób Lenka i Spod mają fajny DT , gdzie będą mogły czekać na swojego nowego pana.Przebywać będą w ogromnym kojcu , gdzie zmieściły by się jeszcze takie dwa rottki Laughing

Będą również wychodzić na długie spacerki Laughing

Ania B mieszka blisko tej pani i będzie jej w razie czego służyła pomocą ( Ania od lat posiada rottweilery - 3 sztuki )Fotki też będę miała na bieżąco więc na pewno uje tu wrzucę ...jak tylko wypuszczą mnie na stałe Twisted Evil

PS. Jeśli jeszcze raz ktoś zakabluje że się zadaję ze Skrzydlatym , to....ZAMORDUJĘ !!!!!!!

lejdija

kachul

u nas sie uczył chodzić na smyczy, już nie reaguje taką histerią jak na początku , denerwuje się tylko troche kiedy smycz go stopuje, jest poprostu nieprzyzwyczajony być na jakiejkolwiek uwięzi, z obrożą nie ma problemu

kachul

Lena i Spod pojechali dzisiaj rano.

lejdija

no to teraz pozostaje nam tylko śledzić ich losy, na forum rottki pomorskiej... nie wiedzieć dlaczego jakąś słabość do tej parki mam!

małgorzata · Wysłany: Czw 19:18, 21 Mar 2013 Temat postu:

U Spoda i Leny z info na pomorskiej wynika bez zmian - czyli nadal szukają domu stałego .
Link dla zainteresowanych adopcją .
[link widoczny dla zalogowanych]

kachul

Z Leną niedobrze, kopiuję info z pomorskiej od Asi z DT

lejdija

i znowu będzie, ze się czepiamy bidulek pomagaczek.. ale trudno.. mówiłymy, ze będziemy miec parke na oku i w miarę możliwości pomagać.. i chyba pora na pomoc nadeszła.. bo.... dość, że Opiekunowie muszą się prosić co chwilę o karmę, to ostatnia karma dotarła do psów jakaś przeterminowana, śmierdząca, parszywej jakości... zwłaszcza, że oba psy są już wiekowe, do tego Lenka ma problemy z poruszaniem się, Spod widoczne objawy alergii. Karma tutaj powinna być jednym z najważniejszych elementów ..a jak widać nie jest... nie wspominając o wizytach u weta, czy podjęciu jakiegoś leczenia... Dom Tymczasowy miał mieć wsparcie fundacji ..a czy ma?? Jestem pewna, że mocno symboliczne to wsparcie, jeśli w ogóle jakieś jest...

Kachul zamówiła od nas dla psów 18kg karmy Brit Premium L... mamy nadzieję, że szybko dojdzie do nich..

A co do jakiejś diagnostyki i ewentualnego leczenia, zwłaszcza Leny, mam nadzieję doczekamy się jakiś konkretów...

[link widoczny dla zalogowanych]

jeśli ktoś z Was ma na zbyciu środki wspomagające stawy/stare psy i chciałby się podzielić z Leną i Spodem, dajcie znać!

Dzięki!

Crys

Lena niestety za TM Sad

małgorzata

Wielka szkoda, że Lena nie była pod opieką Skrzydlatego
[*]

lejdija

ech, ja od wczoraj biję sie sama ze sobą, żeby nie napisać to co myślę na temat pomagierek pomorskich... obiecałam sobie, że nigdy, przenigdy już więcej nikt nie zobaczy mnie na ich forum... po tym, co pomagierki wyprawiały w wątki suki tojsy vel kaśki vel kajki... która w rezultacie umarła.... po tym, jak to kolejny pies traci życie, bo fundacja, która ma pomagać psom - "pomaga" a nie pomaga.. zwyczajnie jest mi cholernie przykro, jestem zła, jestem zniesmaczona a raczej wqrwiona bredniami, które mają niby tłumaczyć, to dlaczego suczka "nagle"odeszła... kolejny raz pomagierki pokazały jak wygląda ich pomoc i nic więcej nie trzeba pisać.. jak najdalej od nich.. jak najdalej...

Lena była genialną, uśmiechniętą, kochającą ludzi i przede wszystkim Spoda suczką.. szkoda, że w taki sposób musiała skończyć swoje życie.. szkoda..

Małgosia, fajnie tam napisałaś.. ale czy one zrozumieją? WĄTPIĘ...

kachul

Mnie również jest przykro, Lena była bardzo fajną, wesołą, sympatyczną suczką. Nie pozostaje nic innego niż podziękować Asi za to że spędziła u niej cudowny rok, czuła się kochana i bezpieczna.
Szkoda że być może po raz kolejny psie życie zgasło przez ludzką ignorancję i przerost formy nad treścią. Nie mieści mi się w głowie że Lena nie miała zrobionych żadnych badań i była leczona "na oko". W tak ciężkim stanie powinna mieć zrobione NATYCHMIAST wszystkie badania. Ja nie mogłabym spać spokojnie zadając sobie wciąż pytanie co by było gdyby...

gabi2

LENKA [*]