Forum SKRZYDLATY PIES Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Półroczna Wika z okolic Krakowa - średni kundelek
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum SKRZYDLATY PIES Strona Główna -> ARCHIWUM / ZWIERZĘTA
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lejdija
Administrator
Administrator



Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 10191
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: ZBukowno
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:13, 19 Maj 2011    Temat postu: Półroczna Wika z okolic Krakowa - średni kundelek

Wika jest jedną z 5 szczeniaków, które urodziły się w grudniu 2010, właściciel jej matki ( Luki) pozostawił ją na pastwę losu, szczeniaczki urodziły się w ciemnej komórce i tylko dzięki pomocy super ludzi Luka i jej dzieci miały szansę na przeżycie. z piątki szczeniaków tylko Wika została jeszcze do adopcji, jest sunią bardzo płochliwą i lekliwą, boi się ludzi, nie daj się pogłaskać, czy brać na ręce...

wieczorem sklece ogłoszenie i zrobie allegro

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]


jak dobrze zapamiętalam, pani Klaudia ( ?) - obecna opiekunka suczek będzie na bieżąco zdawać relacje, co u suniek

mała nie jest szczepiona..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Klaudia M.
Użytkownik Skrzydlatego Forum



Dołączył: 19 Maj 2011
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:01, 19 Maj 2011    Temat postu: Witam

Witam, bardzo dziękuje Państwu za pomoc. Będę dostarczać aktualne zdjęcia i informację odnośnie Wiki i Lukuni.

Serdecznie pozdrawiam,
Klaudia M.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lejdija
Administrator
Administrator



Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 10191
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: ZBukowno
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:07, 20 Maj 2011    Temat postu:

zrobilam allegro..
[link widoczny dla zalogowanych]




Szukamy domu dla WIKI, która rodząc się już była bezdomna....

Płeć: samica
rasa: mieszaniec
wiek: ur. grudzień 2010
odrobaczenie: tak
szczepienia: nie
chip: -
płodność: niekastrowana
miejsce pobytu: okolice Krakowa

Wika to młodziutka sunia, jedna z pięciorga szczeniąt suni Luki, którą ciężarną porzucił właściciel.
Dzięki pomocy cudownych ludzi sunia i jej mama Luka mają bezpieczną tymczasową przystań, jednak nie mogą tam zostać na stałe.

Mimo, że mama Wiki jest cudownym i ufnym psem, to sama Wika jest bardzo płochliwa, wręcz dzika, panicznie boi się ludzi, podchodzi tylko na pewną odległość, nie pozwala się pogłaskać, jednak na widok osób, które zna merda wesoło ogonem, ale nie podchodzi blisko.
Sunia jest jeszcze psim dzieciakiem, której należy pokazać świat, nauczyć współżycia z człowiekiem i innymi zwierzętami, ciągle socjalizować... A dając jej dużo ciepła, spokoju i bezpieczeństwa oraz mądrze z nią postępując na pewno sunia nabierze zaufania do człowieka i stanie się zupełnie normalnym psiakiem... czy ktoś da jej szanse na normalne życie???

Sunia, jak dorośnie będzie średniej wielkości psem. Polecamy ją osobom, dla których wyzwanie, jakim jest socjalizacja suni nie będzie problemem, polecamy osobom, które rozumieją psy i umieją dać im dużo miłości - mądrej miłości...


Osoby zainteresowane sunią prosimy o
kontakt z :
Kasia
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
tel. 606 962 357


po więcej szczegółów zapraszamy na forum Skrzydlatego Psa, gdzie
WIKA ma swój wątek >>>



-------------------------------------------------------------------

pamiętaj:
- adopcja psa musi być przemyślana
- złożenie oferty nie jest jednoznaczne z otrzymaniem psa
- Wybierzemy Nowy Dom dla psa, który będzie najbardziej odpowiedni.
- Osoba chcąca adoptować psa zgadza się na wizytę przed adopcyjną oraz wizyty już po adopcji.
- Bezwzględnym warunkiem adopcji psa jest podpisanie umowy adopcyjnej
- Wszystkie zwierzęta są kastrowane, jeśli z różnych powodów kastracja nie mogła być przeprowadzona przed adopcją, Nowy Dom jest zobowiązany do przeprowadzenia zabiegu
( wyjątkiem są psy rodowodowe, które są dopuszczone do rozrodu lub takie, których stan zdrowia nie pozwala na przeprowadzenie zabiegu).
- jeśli będziesz mieć jakiekolwiek pytania, wątpliwości, zawsze możesz zwrócić się do nas z pytaniami, zawsze możesz liczyć na naszą pomoc.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kachul
Administrator
Administrator



Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 7426
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Z prowincji, gdzie wierzofce mają 3 piętra
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:03, 23 Maj 2011    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lejdija
Administrator
Administrator



Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 10191
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: ZBukowno
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 14:20, 01 Cze 2011    Temat postu:

WIki ma sie coraz lepiej. oswaja się ladnie.. ale nikt jej nie chce ciągle Sad
Klaudia zaraz sama coś napisze... a ja fotki nowe za to wklejam:

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Klaudia M.
Użytkownik Skrzydlatego Forum



Dołączył: 19 Maj 2011
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 14:20, 01 Cze 2011    Temat postu: Mała Wikunia.

Wikunia w dalszym ciągu przebywa u nas, powoli się oswaja... co raz chętniej je karmę z ręki, co raz częściej z własnej woli wchodzi do domu. Widać że jest zainteresowana tym co robimy, czasami podąża za nami to do kuchni czy łazienki. Jednak niestety w dalszym ciągu dotyk człowieka kojarzy jej się traumatycznie. Dlatego poradzono nam żeby spróbować jej dawać ziołowe tabletki Stress out, może one pomogą się jej przełamaćSmile Póki co została odrobaczona, nadzialiśmy kawałki parówek-które ubóstwia, tabletkami na odrobaczenie;)
Sama Wikunia jest niezwykle inteligentnym psem i mimo traumy jaką przeżyła bez oporów bawi się z moimi psami (jedna z nich to siostra Wiki), mała merda też ogonkiem, ale ciężko powiedzieć czy na widok moich suczek czy na mój. Mam wrażenie, że powoli nasz dom, ogród i my sami zaczyna kojarzyć się jej z czymś dobrym i pozytywnym. Wiem jednak, że dużo pracy przed nami, ale wiem że się uda znaleźć jej dobry i kochający dom.

Jeżeli ktoś mógł by nam coś jeszcze doradzić nt postępowania z Wikunią-dzikim szczeniaczkiem tzn. jak ją szybciej oswoić to jestem otwarta na wszelkie sugestie:)


Ostatnio zmieniony przez Klaudia M. dnia Śro 14:23, 01 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lejdija
Administrator
Administrator



Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 10191
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: ZBukowno
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 14:26, 01 Cze 2011    Temat postu:

nie wiem czy podawania jakichkolwiek środków - uspokajaczy ma sens.. to psychiki nie zmieni raczej.. w jej przypadku, to najważniejszy jest czas, cierpliwość i kontakt z ludźmi.. moze tez być tak, ze już taka zostanie na zawsze.. mogła się urodzić już ze zmianami w mózgu, nie wiadomo, co Luka przeżyła, jak mała była jeszcze w jej brzuchu... to wszystko ma wpływ na Wikę ... ale szczęscie w nieszcześciu, ze ma Was... zeby tylko ktoś chciał ją przygarnąć na stałe, no!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Klaudia M.
Użytkownik Skrzydlatego Forum



Dołączył: 19 Maj 2011
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 14:38, 01 Cze 2011    Temat postu: Re:

Przygarnęłam siostrę (z tego samego miotu) Wikuni i jest jak najbardziej normalna. Jest troszkę lękliwa ale w granicach zdrowego rozsądku. Wikunia niestety zdziczała nie wiem co było tego przyczyną, ale postępy jakie zrobiła są ogromne. Pierwszy raz zabrałam (Wikę) ją do siebie ponad miesiąc temu. Goniliśmy ją z mężem po całej wsi;) gdy mąż ją złapał gryzła, piszczała i wyrywała się. Gdy wprowadziliśmy ją do domu, uciekała na sam nasz widok. Drapała w drzwi i okna, a przy tym piszczała jak by ktoś ją zarzynał. Prawie dwa tygodnie spędziła chowając się pod sofą. Mowy nie było, żeby ją karmić czy żeby do nas podeszła. A kilka dni temu lizała mnie już po stopach Embarassed

Luka-matka Wiki, ma bardzo dobry charakter, jest niesamowicie łagodna i mądra. Znałam jej wcześniejszy miot, który wychowałam od pierwszych dni i dbałam o niego, wzięłam nawet szczeniaka( niestety zginął tragicznie) i proszę mi uwierzyć że tak CUDOWNEGO psa w życiu nie miałam i mieć nie będę. A pisze to wszystko po to, żeby udowodnić że Wika ma bardzo dobre geny i wszelkie predyspozycje na to żeby być świetnym psem. Ale trzeba jej dać szansę.

Co do tych tabletek, koleżanka mi je poleciła. Zgodnie z ulotką środek ten powoduje u psa ustąpienie napiecia spowodowanego stresem i swoiste samozadowolenie. Koleżanki psa który panicznie bał się petard na czas sylwestra totalnie uspokoił, sprawił że zaczął olewac dźwięki petard i błyski. I co najlepsze w następnych latach już się tego nie bał.
Mamy po prostu nadzieję, że pies się uspokoi/rozluźni moze pozwoli się głaskać i zapamięta ten moment pozytywnie i przestanie się bać. Bo widzę że Wika sama dąży do kontaktu, ale trauma z przeszłości ją blokuje. Ten lek jest ziołowy i nie zaszkodzi jej a może pomoże?Smile

Nie dziwie się, że nie było telefonów odnośnie Wiki, tyle jest szczeniaków które garną się do kontaktu z człowiekiem a Wika wymaga ogromu pracy i cierpliwości. I nikt nie da gwarancji czy oswajanie potrwa miesiąc czy dwa, a może jeszcze dłuzęj. Jednak gwarantuje że satysfakcja jest ogromna gdy widzi się postępy jakie ten pies robi to wynagradza cały trud włożony w jej socjalizację. A poza tym opieka nad takim psem, zmienia również samego człowieka- zmieniają się priorytety.

Gdyby ktoś miał ochotę poczytać o Wicę, to ma ona wątek na dogomanii [link widoczny dla zalogowanych]!/page8


Ostatnio zmieniony przez Klaudia M. dnia Śro 15:27, 01 Cze 2011, w całości zmieniany 7 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
psiarka
Pomoc Zwierzętom
Pomoc Zwierzętom



Dołączył: 10 Lut 2011
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 7:38, 02 Cze 2011    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]


i na wwww.pasiamania.pl
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lejdija
Administrator
Administrator



Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 10191
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: ZBukowno
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:23, 03 Cze 2011    Temat postu:

od nowa allegro
[link widoczny dla zalogowanych]

i tablica.pl
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lejdija
Administrator
Administrator



Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 10191
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: ZBukowno
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 9:03, 29 Lip 2011    Temat postu:

Wiki nadal szuka domu!!!! nawet tymczasowego i to PILNIE!!!

Sunia dość, że ciągle dzikuska, chociaż już bardziej cywilizowana, to zaczęła sobie ucieczki urządzać i do tego inne psy, przebywające w domu nie bardzo ją akceptują, Wika nie akcptuje za to kota.. i ii ii.. noo niefajnie jest.. często dochodzi do bójek psów - obecna opiekunka bardzo prosi o jakąkolwiek pomoc...

Sunia w takich warunkach nie ma szans na "resocjalizację"

Hotel? ale kto na to da kase ???

DT ??? ktoś ma możliwość przygarnięcia suni, z którą trzeba pracować, ciagle socjalizować???
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lejdija
Administrator
Administrator



Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 10191
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: ZBukowno
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 9:18, 29 Lip 2011    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]


[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Klaudia M.
Użytkownik Skrzydlatego Forum



Dołączył: 19 Maj 2011
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:21, 20 Sie 2011    Temat postu: Witam ponownie:)

Wika jest dziś w gazecie krakowskiej. Niestety zero odzewu, mimo że zrobiła ogromny postęp! Nie gryzie już i nie warczy gdy chce ją pogłaskać, powoli uczymy ją spacerować na smyczy. Na ręce pozwala się wziąć, uprzednio tylko trzeba ją złapaćWink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jolanta
Pomoc Zwierzętom
Pomoc Zwierzętom



Dołączył: 10 Lut 2011
Posty: 874
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z grodu smoka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 19:45, 20 Sie 2011    Temat postu:

Lento "po Bredzie", może przyniesie szczęście...
[link widoczny dla zalogowanych]
Promowane do: sob, 27 sie, 2011
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Klaudia M.
Użytkownik Skrzydlatego Forum



Dołączył: 19 Maj 2011
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 19:50, 20 Sie 2011    Temat postu: Re:

A możemy trochę zmienić tekst, Wika zrobiła postępy i sądze że warto o tym napisaćSmile Dziękuje za wszystko;)


STRESZCZENIE HISTORII WIKI

Szukamy domu dla WIKI, która rodząc się już była bezdomna....
Płeć: suczka
rasa: mieszaniec
wiek: ur. grudzień 2010
waga: 11,5 kg
wielkość: średnia
odrobaczenie: tak
szczepienia: tak
chip: wkrótce
płodność: niesterylizowana
miejsce pobytu: okolice Krakowa
stosunek do innych zwierząt: nie akceptuje kotów, przyjaźnie nastawiona do suczek i samców

Wika to młodziutka sunia, jedna z pięciorga szczeniąt suczki o imieniu Luka, którą ciężarną porzucił właściciel. Pozostałe pieski zostały wydane do dobrych domów, jej mamę zabrał „właściciel”… Wika została sama na świecie…

Wika jest bardzo nieufna, lękliwa i boi się dotyku... niestety nie wiemy dokładnie co złego musiał jej zrobić człowiek, by tak na niego reagowała. A o to co wiemy… Szczeniak i jego czwórka rodzeństwa, urodził się w grudniu, najgorsze mrozy spędzał uwięziony w nieocieplonej, zaciemnionej i głębokiej komórce przy otwartych drzwiach...Nie miał dostępu do wody, jadł tylko to co przynosiła mu jego matka, przez wiele tygodni nie mógł się stamtąd wydostać na zewnątrz. Pierwsze tygodnie życia, które są tak ważne dla szczeniaka spędziła w ciemności…
Gdy była już na tyle duża, by wydostać się ze swojej celi, zaczęła błąkać się po okolicy, w poszukiwaniu jedzenia. Był strasznie wychudzona, a przez brak normalnego kontaktu z człowiekiem-zdziczała. Niejednokrotnie była narażona na niebezpieczeństwa (potrącenie przez samochód, zagryzienie przez inne zwierzę czy zastrzelenie z wiatrówki etc.) Ale jej wrodzona inteligencja i spryt oraz dobre serce ludzi, pozwoliły jej przetrwać zdrowo kolejne miesiące-nadal jednak jako bezdomne i dzikie zwierzę. Do czasu gdy jej „właścicielowi”, który nie zaspokajał nawet jej podstawowych potrzeb, zaczęła przeszkadzać, że mała przetrwała i żyje. Wtedy wpadł na pomysł, że wywiezie małą na autostradę i tam zakończy się jej żywot pod kołami samochodu. Na szczęście znaleźli się dobrzy ludzie którym jej los nie był obojętny i zdecydowali się spróbować jej pomóc jako dom tymczasowy: oswoić i znaleźć swoje miejsce na ziemi. Wika, została po krótkim czasie rozdzielona z matką, została ona zabrana przez swojego „właściciela” w nieznane nam miejsce, który nagle przypomniał sobie o jej istnieniu. Na szczęście dzięki naszej determinacji, udało się ją przed podróżą wysterylizować, tak żeby nie został już skrzywdzony żaden inny szczeniak.
I tak Wika, od kwietnia poznawała małymi kroczkami co to prawdziwy dom, miłość, stabilizacja, ciepły kąt i dotyk… przestała pamiętać jak to jest czuć głód, strach, ból. Na początku trzymała bardzo duży dystans, nie mogła znieść obecności człowieka w tym samym pomieszczeniu, panicznie uciekała i chowała się skulona w kącie. Miała wzrok dzikiego zwierzęcia, ciągle zestresowanego i przygotowanego do natychmiastowej ucieczki. Przełamywała się bardzo powoli, maleńkimi kroczkami… nadal panicznie bojąc się dotyku, nie umie wymazać z pamięci ile cierpienia sprawiał jej kiedyś.
Kilka dni temu Wikunia zrobiła olbrzymi krok do przodu w swoich relacjach z ludźmi.
Już nie warczy, nie gryzie gdy ktoś próbuje ją wziąć na ręce. Mało tego, pozwala na głaskanie i tulenie, i na zapięcie smyczy. Strach który czuje jest paraliżujący i nie pozwala jej poczuć przyjemności z pieszczot, potrzebuje więcej czasu by przekonać się, że człowiek nie sprawi jej już nigdy więcej bólu.Staramy się żeby opanowała sztukę chodzenia na smyczy, póki co stoi biedulka w jednym miejscu i obserwuje smutnymi oczkami właściciela.
Wika cały czas karmiona jest z ręki, co pozwala się jej utwierdzić się w przekonaniu że człowiek= dobre i miłe rzeczy. Wikunia czasami z własnej inicjatywy podchodzi i gdy nikt nie patrzy, z bardzo bliska wodzi noskiem za opiekunem. By choć troszkę poczuć jego bliskość… Wika w ogrodzie, nie odstępuje swoich opiekunów na krok nawet na minutę, idzie dzielnie i w skupieniu za nimi, czasami nawet zdarza się jej, nadepnąć im na piętę. Gdy wraca do domu, kładzie się w swoim ulubionym kącie i obserwuje ich z zaciekawieniem, ale boi się podejść bliżej. Wika cieszy się na każdy powrót swoich opiekunów, merda wtedy ogonkiem, patrzy szczęśliwym wzrokiem i popiskuje. Chodzi za nim krok w krok, by nacieszyć się ich obecnością.
Wika mieszka w swoim domu tymczasowym z dwoma innymi pieskami- suczkami, z którymi dobrze się dogaduje. Jednak są one również bardzo lękliwe i wycofane, dlatego socjalizacja Wiki stoi w miejscu, bo nie ma od kogo czerpać pozytywnych wzorców. Wika mieszka też z kotką z która się nie lubią- zupełnie jak z jej mama. Wika to bardzo dobry, grzeczny szczeniak: nie niszczy w domu, załatwia swoje potrzeby na dworze i wie co oznacza komenda „nie wolno”, reaguje tez na swoje imię. Ma wszelkie predyspozycje do tego by stać się przyjacielem człowieka, musi tylko przełamać swoje lęki i znaleźć odpowiedniego człowieka.
Gdy zaczęła się przełamywać i czuć się bezpiecznie, okazało się że we wrześniu straci swoją bezpieczną przystań, bo nie może dłużej zostać tam gdzie jest. Suczki tymczasowych opiekunów, zaczynają terroryzować małą i rodzą się tego coraz większe konflikty, które mogą zagrażać jej zdrowiu. Nie dopuszczają ją do miski , co po przejściach małej suni, musi być powracającym koszmarem jakim jest perspektywa ponownego głodu.
Dlatego pilnie szukamy dla domu stałego -musi to być miejsce, które będzie nad nią cierpliwie pracować, konieczny jest stały kontakt z człowiekiem .
Nie pozwólmy, by kolejne psie życie zostało zmarnowane.

Warunkiem adopcji Wiki, jest podpisanie umowy adopcyjnej, oraz zgoda na wizyty przed- i po- adopcyjne.

Wika ma swój wątek na dogomania.pl:
[link widoczny dla zalogowanych]
Osoba kontaktowa:
Klaudia Miodońska
tel.kom. 604-592-593
gadu-gadu 9501638


Ostatnio zmieniony przez Klaudia M. dnia Sob 19:51, 20 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum SKRZYDLATY PIES Strona Główna -> ARCHIWUM / ZWIERZĘTA Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin