|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
harpoonek
Użytkownik Skrzydlatego Forum
Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zielona Góra Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:36, 22 Lis 2012 Temat postu: Sten błaga o pomoc!!! |
|
|
Pozwolę sobie zacytować słowa wolontariuszki, która osobiście poznała Stena:
"Tydzień temu widziałam go po raz pierwszy. Akurat wracał ze spaceru - chudziutki, czarny pies, niewidomy. Wolontariusz opiekujący się Stenem opowiedział, jak pies źle znosi pobyt w schronisku, po odprowadzeniu do klatki drży, cały się trzęsie i poprosił o pomoc w szukaniu mu domu, choćby tymczasowego.
W niedzielę, jak zwykle, przed pójściem na wiaty zahaczyłam o schroniskowy szpitalik. Na widok jednego z psów, wyraźnie chorego, może umierającego już miałam wołać pracownika, ale najpierw przeczytałam imię psa z karty informacyjnej - Sten. W tym momencie przypomniałam sobie psa sprzed tygodnia. Uwierzcie mi: słyszeć jak pies się zachowuje a widzieć to zachowanie, to zupełnie nie to samo .
Sten leżał zwinięty w precelek, kościsty, koślawy. Co chwilę wstrząsały nim drgawki, jakby prąd po nim przechodził, nie reagował na głos ani na dotyk.
Ubrałam mu obrożę, Sten podniósł się, przypięłam smycz, Sten usiadł, zapierał się, nie chciał iść ze mną na spacer. Sprawiał wrażenie jakby nie był w stanie zrobić kroku, odpuściłam, wiedziałam, że za chwilę przyjdzie wolontariusz, który z nim wychodzi.
I ... gdybym nie widziała, nie uwierzyłabym na słowo. Ten pies nie tylko wstał i opuścił szpitalik, ale szedł bez problemu, lekko, spokojnie. Na każde "uważaj" zwalniał i oczekiwał naprowadzenia smyczą. Sten nie wykazywał, jak większość psiaków opuszczających klatki, radości, nie było euforii, ale kolejne metry pokonywał ochoczo. Aż było dziwne, że taki chuderlaczek tak dziarsko maszeruje.
Po powrocie ze spaceru koszmar tego psa rozpoczął się na nowo. Zrobił kilka kółek, poobijał o kraty i ... zapadł w letarg, stał się nieobecny duchem. Pozostało ciało kurczące się co chwilę lub wyciągające. Słowa do niego nie docierały, głaskanie wyciszało na chwilę konwulsyjne drgania. Był sztywny, ale ciepły - normalnie, bez przesady żywy trup.
Miałam obraz tego jak na Stena działa powrót do klatki i pozostawienie go samego.
Byłam w biurze upewnić się czy Sten jest leczony. Usłyszałam, że miał zrobione badania, prześwietlenie i USG. Nic nie wskazuje na żadną chorobę, lekarzom nie udało się go zdiagnozować. Można podejrzewać uraz głowy, może przeszedł wylew, ale do tego potrzebna jest konsultacja neurologiczna. W schronisku już myślą o niej, ale wiąże się to z wiezieniem psa do Wrocławia. Ale może to być ... reakcja na porzucenie, na tęsknotę, na samotność, na totalne zagubienie w warunkach schroniskowych, na brak przy boku kochającej istoty. Prawdopodobne jest, że w warunkach domowych Sten zachowywałby się zupełnie inaczej.
Stąd mój apel o tymczasowy dom dla Stena (o stałym nawet nie marzę), może to będzie to lekarstwo, które go uratuje, obudzi, wyrwie z otchłani.
SCHRONISKO DEKLARUJE POKRYCIE KOSZTÓW UTRZYMANIA I LECZENIA STENA!!!!"
Tutaj zdjęcia Stena: [link widoczny dla zalogowanych]
Sten na stronie schroniska: [link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
gabi2
Pomoc Zwierzętom
Dołączył: 13 Lut 2011
Posty: 3611
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: PLGdynia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:17, 22 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Poproszę kogoś zdolnego ( może Kachulku Ty ?Tyś zdolna bestyjka ) o napisanie tekstu do ogłoszenia dla tego biedaka .
Ostatnio zmieniony przez gabi2 dnia Czw 14:18, 22 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
harpoonek
Użytkownik Skrzydlatego Forum
Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zielona Góra Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:37, 22 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Psiak ma kilka ogłoszeń, zrobionych przez wolontariuszkę, która poznała Stena osobiście i poprosiła mnie o pomoc.
Tutaj jedno z nich:
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
kachul
Administrator
Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 7426
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Z prowincji, gdzie wierzofce mają 3 piętra Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:38, 13 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
czy można prosić nr tel na pw do wolontariusza który zajmuje się stenem? w ogłoszeniu na tablicy jest podany numer do schroniska- chyba że tam można się wszystkiego dowiedzieć. jest osoba która zastanawia się nad wzięciem go na DT , jednak musi wszystko przemyśleć i fajnie byłoby porozmawiać z osobą która ma ze stenem stały kontakt
|
|
Powrót do góry |
|
|
harpoonek
Użytkownik Skrzydlatego Forum
Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zielona Góra Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:29, 13 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Najwięcej informacji można uzyskać właśnie bezpośrednio w schronisku. Tam ludzie mają z nim stały kontakt.
784 90 88 90
|
|
Powrót do góry |
|
|
kachul
Administrator
Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 7426
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Z prowincji, gdzie wierzofce mają 3 piętra Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 6:31, 14 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
dzięki
|
|
Powrót do góry |
|
|
gabi2
Pomoc Zwierzętom
Dołączył: 13 Lut 2011
Posty: 3611
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: PLGdynia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:14, 21 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Czy wiadomo co ze Stenem ? Link do strony schroniska nie działa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|