SKRZYDLATY PIES: Doro - pies w typie labrador retriever

Ryniu

No oczywiście myślałem o fotografie - wolontariuszu - bezpłatnie Smile

MONISIA_PH

kurde taki wesołek i nadal bez bazy ??? Sad

((

małgorzata

Doro po krótkim spacerku - aby część zabawy z piłką jako najfajniejsza - była długa - zapoznał si e z Elą - która miała lekkie zdziwko - no bo jak to przecież zawsze to ona skacze i lata za psami a tu nagle chłoptaś z większą energią i szczeliwy jak cholera, że ma młoda pannice do zabawy - ale Ela po chwili na wszelki wypadek trzymała się za mamy- czyli moimi- nogami - to jej zdziwienia było na prawdę na pysku wymalowane Twisted Evil

kachul

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] do aktywacji
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] do aktywacji

kachul

Doro zamieszkał u Kasi, Adama,Dawida, Niny i naszej Sisi Smile

Lekko na początku nie będzie ale mam nadzieję że dadzą radę.
Woźna wklei zdjęcia...

lejdija

No ! Doro szczęściarzu pieroński nie zepsuj tego Very Happy

Nasza kochana SIsi miała delikatnie mówiąc MEGA FOCHA na Doro.. chyba jej się nie spodobał.. chyba Nico był bardziej w jej typie... ale mamy nadzieję, że Kasia i Adam ogarną wariatkowo.. a jest co ogarniać, oj jest Very Happy

A do tego PRZEBOSKI Cycek i no i Ninka.... cudo kruszynka, która od razu w Małgorzacie znalazła super nianię Very Happy

no to najpierw bohater dnia - DORO

i biedna obrażona Siska

no i CYCEK i super rozmawianie ze mną Very Happy

album na fb
[link widoczny dla zalogowanych]

Ryniu

Ale wspaniała wiadomość Smile

Szczęśliwy pycholek Smile

Kaś&Adam

Doro jest rozkosznie pizdnięty. Non stop banan na pysku i śmigło z ogona. W dodatku jest tak pełen rozkosznego wpitalania się gdzie popadnie, że nawet Siska się poddaje.
Wieczorem było jedno spięcie między nimi i to łagodne w porównaniu z tym, które widziała nasz wszechwładna trójca.
W nocy to ja i Adam wylecieliśmy z wyra. Doro postanowił władować się na niego, a Sisi bronić. Doro chował się za nas, więc nam nie wypadało być stronniczymi. Jednak gdy sytuacja się nie poprawiała i groziła nam noc na podłodze, Doro został wyproszony z sypialni, a Sisi zajęła punkt strategiczny na jej progu.
Wszystko było już ok od północy do 4 rano. Wtedy wstałam do Nina na butlę, Doro wsadził obok nas dupinę na sofę, a Sisi po pewnym czasie postanowiła sprawdzić co się dzieje poza sypialnią. No i 15-20 min. warczenia to tu, to tam: salon,kuchnia, sypialnia. Jednak Doro już nie odszczekuje, Sisi mniej warczy. No i tak dorowa poza radosnego kretynka, który radośnie wpierdziela się wszędzie, jakby nie rozumiał, że może być persona non grata. Po 5 więc skończyło się tym, że Doro rozpłaszył dupinę koło mojej poduszki na wyrku, ja udawałam, że nic nie widzę, Sisi położyła się w nogach i też udawała ślepą - bo jak temu adhd wyjaśnić, że ma spadać? To nic nie rozumie.
Obecnie Sisi śpi na łóżku, została podkupiona pysznym makaronem i ten nowy tak źle już się nie kojarzy. Ja dostaję obślinionym sznurem po głowie, nogach i gdzie tam "Baw się, no baw się, ja się bawię, ty się bawisz, baw się, baw!" i chyba nie mam szans na sen dzisiejszego poranka.
Najlepiej to przyjął to Cycek. Nowy pies skoro nie goni nie jest wart uwagi. Warte uwagi jest puszka z żarciem i wyjście na pole

małgorzata

Kaś&Adam jak jeszcze nie mówiłam to już mowie Kocham Was :hamster_inlove:

A co do spania Doro w łóżku - jak macie za dużo miejsca :hamster_happy:

be · Gość

Bardzo się cieszę, że Doro tak świetnie trafił ale Kasiu, SZACUN, że Ty to wszystko ogarniasz Shocked

magda

Kas, Adam podziwiam Was! I bardzo sie cieszę,ze Doro znalazł wlasnie tak wspaniały dom jak Wasz. Trzymam kciuki za ogarnięcie wesołej gromadki ufff nie wiem, jak Wy to robicie hihihi

Kaś&Adam

Na razie powiem wam tylko to: kto pamięta ten odcinek? http://www.youtube.com/watch?v=25puy-r24oM
Cały Doro

Kaś&Adam

Chciałam, mam – zamtuz na kółkach. W sumie nie wiem, czy powinniście nas podziwiać, czy wysłać na intensywne leczenie.
Na wstępie nasz dom opanowały żółte kudły. Jak kiedyś czarne nicosiowe. Pozbędę się ich za tydzień, dwa, ale na razie ja i miotła stanowimy jedność. Mam już za sobą 3 zamiatania od rana – nieco gimnastyki nie zaszkodzi.
Awantury między Doro i Sisi wybuchają ze stałą częstotliwością. Musiałam nieco powkraczać, bo koło południa Siska opanowała zaganianie Doro w kozi róg i tam obwarkiwanie go po całości. Strefą pokoju okazało się jedno z miejsc, które można by podejrzewać o najgroźniejsze – kuchnia. Ale tylko gdy ja tam jestem. Mama Kasia w kuchni oznacza suszone płucka, a to dobry powód by oboje stali grzecznie obok siebie. Jednak, gdy wychodziłam z kuchni, od razu zaczynała się awantura.
Sisi przede wszystkim strzeże sypialni – tu śpi ona i jej ludzie, a co najważniejsze „szczeniaczek”.
Miejscem odpowiednim do awantur okazała się również sofa, bo można się ganiać wkoło i warczeć. Podczas jednej takiej wymiany dominacji Doro mało nie stratował mi Niny, więc nie wytrzymałam i wybuchłam. I cud nastąpił. Sisi nagle odpuściła, widać ja wściekła na nią działam. Doro musiał dostać dodatkową reprymendę, bo chyba nie zrozumiał zagrożenia do końca. Od tego czasu Sisi omija go prawie bez warknięć, za to on wykorzystuje jej spokój i szczeka za nią, ile wlezie. Tym razem jednak to forma zaproszenia do wygłupów.
Wszystko zmienia się z godziny na godzinę, poprawia się, za dwa tygodnie będzie całkiem do zniesienia.
Na pewno Doro zostanie na stałe, bo inaczej Dawid mnie zabije. Zakochał się w tym psie. Doro napadł go z rana w łóżku, skakał, lizał, przynosił prosiaka zabawkę do łóżka – cała paleta postrzelonych pomysłów, które podobają się 10-latkom.
Na podwórku Doro jest rewelka, piknie się słucha, smycz jest nieomal zbędna. Stara się wciągnąć Siskę w zabawę z kijkami, a Sisi broni wszystkich swoich kijków. To również dla Doro forma zabawy – zwiewać przed wściekłą babą.
Jedyny minus to ten, że Sis sobie łapkę nadwyrężyła i musiałam dać przeciwbólowego.

lejdija

oj bidna ta Siska.. żółtego brzydala z ADHD i wątpliwą inteligencją jej dali...
:hamster_evil:

No jak by mi jaki siersciuch NINKE staranować chciał, to sama bym "trzymej mnie, bo nie wytrzymię i ubiję " zrobiła

Pisz dalej Kasia, pisz.. fajnie sie czyta Heart