|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
goldenek2
Pomoc Zwierzętom

Dołączył: 14 Lut 2011
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 9:40, 02 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Dziewczyny, kawał dobrej roboty odwaliłyście nie po raz pierwszy
Wielki szacun.
Miki - wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia.
Nowym Opiekunom - dzięki za dom dla Mikiego.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
JerzyW
Pomaga Skrzydlatym

Dołączył: 31 Sty 2013
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Mazowsze Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 18:05, 02 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Czy może wiemy jak minęły Święta
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kora72
Skrzydlaty Dom

Dołączył: 29 Mar 2013
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdzieś ze świata Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:36, 02 Kwi 2013 Temat postu: Święta |
|
|
JerzyW napisał: | Czy może wiemy jak minęły Święta  |
Święta minęły bardzo szybko:-)
Miki, chyba delikatnie znudzony swoim nowym domem, postanowił w świateczną niedzielę wykonać skok przez płot za przechadzającym się tam nieznajomym. Wrócił posłusznie na przywołanie swego Pańcia Maćka. Potem pojechał poświętować i zapoznać się z babcią i dziadkiem. W związku z tym, że babcia sądziła, że to Luna, a dziadek, że to Kora, nasz Mikuś ma na drugie Korkolun. Przyznać należy, że faktycznie wygląda jak miks tych suczek. Poza tym, cóż niestety dziś kolejna wizyta u weta, kolejny antybiotyk (o pierwszym zapomniałam wspomnieć), krwi nie pobierano, dietka i kolejna planowana wizyta w piątek. Wetka chce zaszczepić Mikiego na inne badziewia. Kiepsko jednak dzisiaj wypadła kupka, rano bez tragedii ale po południu bardzo, bardzo wodnista. Wykonałam telefon do weta i zasugerował głodówkę, ale najprawdopodobniej Miki skoczy rano do lecznicy i sam im powie, że nie chce być głodny, tylko zdrowy. Czekamy co przyniesie kolejny dzień.
Po małej ocenie sytuacji, wnioskujemy, że Mikuś musiał być bity, ponieważ gdy domownicy zapomną i chcą go pogłaskać po główce gdy nie widzi to piszczy i ucieka. Za moment wraca, ale daje znać, że coś nie tak, boi się tego. Poza tym, co pozytywne, jest bardzo wesoły, przełamał lęk przed schodami, zagnieździl się na dobre w wyrku swojego Maćka, bryka, szaleje, grzecznie spaceruje. No, ale jest jedno ale......to chyba w ramach rekompensaty, że jakiś ludź zabrał mu jajka, właśnie przed chwilą chciał je w zabawie odgryźć swemu panu.
Mamy wciąż wielką nadzieję, że to tylko skutki aklimatyzacji i że jutro zaświeci dla Mikiego słonko w pełni i oświetli zupełnie normalną kupkę
pozdrawiam
Gosia
|
|
Powrót do góry |
|
 |
JerzyW
Pomaga Skrzydlatym

Dołączył: 31 Sty 2013
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Mazowsze Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 23:29, 02 Kwi 2013 Temat postu: Re: Święta |
|
|
kora72 napisał: | JerzyW napisał: | Czy może wiemy jak minęły Święta  |
Święta minęły bardzo szybko:-) | to chyba dobrze bo nie było nudno
Cytat: | Miki, chyba delikatnie znudzony swoim nowym domem, postanowił w świateczną niedzielę wykonać skok przez płot za przechadzającym się tam nieznajomym. | Wnioskuję z tego, ze płot jest raczej symboliczny niż wysoki Jak pamiętam to na naszych spacerach tylko raz pogonił samochód pana listonosza, chociaż w tym czasie kiedy ja byłem w domu a on za płotem (a to były dłuzsze kawałki dnia) to gdy wychodziliśmy w trasę on czekał na nas pod płotem i od razu leciał powitać pod bramą
Cytat: | Wrócił posłusznie na przywołanie swego Pańcia Maćka. | Kiedy się zorientował, że słowo "Miki" wiąże się ze smaczkiem bardzo szybko wykazywał zainteresowanie kontynuacją"zdania"
Cytat: | Potem pojechał poświętować i zapoznać się z babcią i dziadkiem. W związku z tym, że babcia sądziła, że to Luna, a dziadek, że to Kora, nasz Mikuś ma na drugie Korkolun. Przyznać należy, że faktycznie wygląda jak miks tych suczek. | Faktycznie wygląda jak ich synuś
Cytat: | Poza tym, cóż niestety dziś kolejna wizyta u weta, kolejny antybiotyk (o pierwszym zapomniałam wspomnieć), krwi nie pobierano, dietka i kolejna planowana wizyta w piątek. | rozumiem, że coś się dzieje ale nie wiem co
Kiedy Miki zaczął dostawać takie jedzonko jakie dostawały moje dziewczynki (ryż, miks warzywno-jabłkowy, żołądki albo serduszka drobiowe, mielone z Tesco - "Pewniak") zareagował rozwolnieniem. Ale następnego dnia miałem twarde dowody, że psów nie truję
Cytat: | Wetka chce zaszczepić Mikiego na inne badziewia. Kiepsko jednak dzisiaj wypadła kupka, rano bez tragedii ale po południu bardzo, bardzo wodnista. | Więc może te inne doszczepienia po wyprostowaniu sytuacji
Cytat: | Wykonałam telefon do weta i zasugerował głodówkę, ale najprawdopodobniej Miki skoczy rano do lecznicy i sam im powie, że nie chce być głodny, tylko zdrowy. | Popieram jego podejście do sprawy
Cytat: | Czekamy co przyniesie kolejny dzień.
Po małej ocenie sytuacji, wnioskujemy, że Mikuś musiał być bity, ponieważ gdy domownicy zapomną i chcą go pogłaskać po główce gdy nie widzi to piszczy i ucieka. | To dziwne bo kiedy chodziliśmy na spacery i był blisko głaskałem go po łepku. A wtedy natychmiast przytulał łepek do nogi i czekał na więcej pieszczot. Ale gdy złapałem kij, żeby rzucić dziewczynkom odskoczył. Więc pomyślałem, że może obrywał kijem więc rzuciłem go w przeciwną stronę, nie do niego. Po chwili podszedł do mnie i ruszyliśmy w drogę. Kawałek dalej znowu podniosłem kij i ponownie rzuciłem Corsie w przeciwna stronę niż był Miki. Reakcja była podobna ale za ktorymś razem nie odbiegł ode mnie gdy podnosiłem kij.
Natomiast dziwił się, kiedy Corsa skakała po frisbee a Lady biegła po swoją gumową bułę. Nie bardzo wiedział co one robią. Myślę, że nikt się z nim nie bawił
Cytat: | Za moment wraca, ale daje znać, że coś nie tak, boi się tego. | Aż strach napisać co mi do głowy przychodzi
Cytat: | Poza tym, co pozytywne, jest bardzo wesoły, przełamał lęk przed schodami, zagnieździl się na dobre w wyrku swojego Maćka, bryka, szaleje, grzecznie spaceruje. No, ale jest jedno ale......to chyba w ramach rekompensaty, że jakiś ludź zabrał mu jajka, właśnie przed chwilą chciał je w zabawie odgryźć swemu panu. | Może pomyślał, że jak on nie ma to i Maćkowi są zbędne
Cytat: | Mamy wciąż wielką nadzieję, że to tylko skutki aklimatyzacji i że jutro zaświeci dla Mikiego słonko w pełni i oświetli zupełnie normalną kupkę  | Kocham takie słonka i takie kupki
Odpozdrawiam
Jerzy
PS
Gosiu pokażesz może kilka fot
j
|
|
Powrót do góry |
|
 |
lejdija
Administrator

Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 10191
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ZBukowno Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:53, 02 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Ale się rozpisaliście ! A jak fajnie sie czyta!
Miki faktycznie mix Kory i Lunki
Miki na pewno ma niemiłe skojarzenia z przeszłości - wiążące się z tym, ze albo był przepędzany z miejsca w miejsce, moze i nawet bity... i dlatego nie do końca wie o co chodzi człowiekowi z tym, ze sie schyla, coś zbierze z ziemi, o patykach nie wspominajac.. a do tego on tak strasznie chce się przytulać, chce być blisko człowieka, do nas też się wiecznie przytulał z tym swoim rozbrajającym spojrzezniem... jednak jest w nim coś takiego, że ma się wrażenie, ze nie do końca ufa człowiekowi...
Co do szczepienia, wszystkie podstawowe szczepienia ma aktualne, same je zlecałyśmy - nie ma sensu doszczepiać, chyba, ze poszerzając o kolejne choroby.. ale w tej chwili nie polecam. Jest u Was za krótko, do tego ta biegunka... która mnie bardzo martwi!
I czy antybiotyk konieczny??
Zasada taka: pies trafiający do nowego domu je to co dostał w spadku ( od nas reklamówka royala cluba - jeśli nowy dom chce zmienic jedzenie na swoje - stopniowo wprowadza, mieszając z tym,co pies je.. nie robimy rewolucji pokarmowych, bo to się właśnie kończy biegunkami.
Miki w drodze do Was , na postoju zrobił ładną kupkę, nawet na dzień dobry u Was na trawniku drugą również elegancką.. potem ukradł jedzenie Kory, następnie ukradł suszące się bułeczki ( skąd to znam - mój pies zrobił dokładnie to samo, kiedy do mnie przyjechał ) .. następnie nowe zapachy, ekscytacja, nowym miejscem, nowe smakołyki ... Schody - też stres..
Kolejny stres, kiedy "biedaczysko" musiał skakać przez płot
potem wizyta u weta - też stress.. kolejna zmiana jedzenia na gotowane... No i mamy przepis na biegunkę gotowy.. a mamy dopiero 5 dzień, kiedy jest u Was... i tak naprawdę Miki nie wie czego się od Was jeszcze spodziewać..
niemal wszystkie psy, które trafiają do nowych domów przypłacają to biegunką. U niektórych to jeden, dwa dni u niektórych psów dłużej...
Dobrze wet mówi, dzień głodówki, dużo wody do picia i jedno konkretne jedzenie, bez zmian, bez dodawania nowych rzeczy przez co najmniej kilkanaście dni... tylko Kora staruszeczka biedna.. bo jej matołek wyżera!
Inna sprawa by była, gdyby Miki był osowiały, nie chciał jeść, pić, nie miał chęci do zabawy.. a jest OK, prawda?
Bardzo fajnie, że jesteście czujni, że Maciej biega za Mikim i ogląda kupki, że niczego nie ignorujecie, to bardzo ważne!
DZIĘKI!!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
JerzyW
Pomaga Skrzydlatym

Dołączył: 31 Sty 2013
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Mazowsze Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 18:03, 04 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
lejdija napisał: | Miki na pewno ma niemiłe skojarzenia z przeszłości - wiążące się z tym, ze albo był przepędzany z miejsca w miejsce, moze i nawet bity... i dlatego nie do końca wie o co chodzi człowiekowi z tym, ze sie schyla, coś zbierze z ziemi, o patykach nie wspominajac.. a do tego on tak strasznie chce się przytulać, chce być blisko człowieka, do nas też się wiecznie przytulał z tym swoim rozbrajającym spojrzezniem... jednak jest w nim coś takiego, że ma się wrażenie, ze nie do końca ufa człowiekowi...
| Dlaczego ja się nie dziwię
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kora72
Skrzydlaty Dom

Dołączył: 29 Mar 2013
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdzieś ze świata Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:14, 05 Kwi 2013 Temat postu: Mikuś |
|
|
Hej
Dziś nie będę się rozpisywała, przepraszam. Miki ma dobrą kondycję fizyczną. Przd dietą i głodówką nie miał zmienianej karmy, czasem to fakt podkradł Korce (mimo, że Maciej dba o porządek ), ale mam wrażenie, że to nie jest przyczyną obecnych historii. Więcej napiszę jak tylko otrzymam dokładną interpetację badań wykonanych w dniu dzisiejszym.Co do fotek, jeśli ktoś będzie tak miły, poda mi swego meila i wstawia fotki będę wdzięczna. Coś mi to nie idzie
Trzymajcie za Mikiego kciuki, bo jak coś wyjdzie nie tak, to nam wszystkim pękną serca.
buziaki
Gocha
Ostatnio zmieniony przez kora72 dnia Pią 18:15, 05 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
lejdija
Administrator

Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 10191
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ZBukowno Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:46, 05 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Pani Koro Gosiu do nas słać, do nas... nie tylko Jerzy pazerny na nowe zdjęcia Mikusia
[link widoczny dla zalogowanych]
Nawet nie wie Pani, jak ja dziękuje Bogu, ze własnie Wy sobie Mikusia wypatrzyliście! Jak tylko będzie miec Pani wyniki badań, to dzielcie się z nami!
Bo jeśli okaże się, ze psiak potrzebuje leczenia, to oczywiście jeśli Pani pozwoli będziemy się dokładać do leczenia, czy do czego będzie trzeba..
|
|
Powrót do góry |
|
 |
lejdija
Administrator

Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 10191
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ZBukowno Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:44, 05 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Jesteście szczęściarzami!! NIE MACIE SNIEGUUUUUUU!!!!!
i oto psiaki w całej okazałości
Mordke to on ma niesamowitą!!
i trójeczka w komplecie
no!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
JerzyW
Pomaga Skrzydlatym

Dołączył: 31 Sty 2013
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Mazowsze Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 20:47, 05 Kwi 2013 Temat postu: Re: Mikuś |
|
|
kora72 napisał: | Hej
Dziś nie będę się rozpisywała, przepraszam. Miki ma dobrą kondycję fizyczną. Przd dietą i głodówką nie miał zmienianej karmy, czasem to fakt podkradł Korce (mimo, że Maciej dba o porządek ), ale mam wrażenie, że to nie jest przyczyną obecnych historii. Więcej napiszę jak tylko otrzymam dokładną interpetację badań wykonanych w dniu dzisiejszym. | Przestraszyłaś mnie Gosiu
Cytat: | Trzymajcie za Mikiego kciuki, bo jak coś wyjdzie nie tak, to nam wszystkim pękną serca. | Trzymamy łapy i pazury
Miki proszę staraj się być zdrowy
Gosiu, kiedy możemy spodziewać się wyników
Pozdrawiam
Jerzy
lejdija napisał: | Pani Koro Gosiu do nas słać, do nas... | ale pod warunkiem, ze wszyscy je zobaczymy
Cytat: | Nawet nie wie Pani, jak ja dziękuje Bogu, ze własnie Wy sobie Mikusia wypatrzyliście! Jak tylko będzie miec Pani wyniki badań, to dzielcie się z nami!
Bo jeśli okaże się, ze psiak potrzebuje leczenia, to oczywiście jeśli Pani pozwoli będziemy się dokładać do leczenia, czy do czego będzie trzeba.. | a ja z niepokojem czekam na wyniki
|
|
Powrót do góry |
|
 |
gabi2
Pomoc Zwierzętom

Dołączył: 13 Lut 2011
Posty: 3611
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: PLGdynia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:47, 05 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Ech..., ale cudny widok Co do kciuków to oczywiście trzymamy !!! Bardzo mocno !!!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
JerzyW
Pomaga Skrzydlatym

Dołączył: 31 Sty 2013
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Mazowsze Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 20:58, 05 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
lejdija napisał: | Jesteście szczęściarzami!! NIE MACIE SNIEGUUUUUUU!!!!! | Współczuję
U nas jest pięknie, biało
Cytat: | i oto psiaki w całej okazałości
Mordke to on ma niesamowitą!!
 | ale jakiś niepokój w oczach
Cytat: |  | i kitę też ma niezłą
Cytat: | i trójeczka w komplecie
 | a Kora pokazuje mu obejście
Cytat: |  | I to spojrzenie
Cytat: |  | i za którą iść teraz
Cytat: |
no!  | Dzięki za foty
Ostatnio zmieniony przez JerzyW dnia Pią 20:59, 05 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kora72
Skrzydlaty Dom

Dołączył: 29 Mar 2013
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdzieś ze świata Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:08, 05 Kwi 2013 Temat postu: Mikuś |
|
|
Wyniczki już są. Nie chciałam komentować, ponieważ ich nie widziałam. Pani doktor nie miała pewności, ponieważ małżonek jej nie zostawił ich w gabinecie. Z tego co mnie przekazała, to narządy ma ok, czyli wątroba, nerki itp. ale "cos nie tak" jest z morfologią. Ma podawane leki, w nerwach zapomniałam z jakiej grupy i jaka jest ich nazwa (zastapiły antybiotyk). O to "coś nie tak" chciał dopytać mąż, ale niestety nie udało sie skontaktować z wetem. Chłopaki jadą do lecznicy rano, więc mam nadzieję, bedą dobre wieści, wciąż ufam, że dobre.
pozdrawiam
Gosia
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jolanta
Pomoc Zwierzętom

Dołączył: 10 Lut 2011
Posty: 874
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z grodu smoka Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:10, 05 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Cuuudne foty
Ostatnio zmieniony przez Jolanta dnia Sob 8:21, 06 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
JerzyW
Pomaga Skrzydlatym

Dołączył: 31 Sty 2013
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Mazowsze Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 21:42, 05 Kwi 2013 Temat postu: Re: Mikuś |
|
|
kora72 napisał: | Wyniczki już są. Nie chciałam komentować, ponieważ ich nie widziałam. Pani doktor nie miała pewności, ponieważ małżonek jej nie zostawił ich w gabinecie. Z tego co mnie przekazała, to narządy ma ok, czyli wątroba, nerki itp. | Czyli nie jest źle
Cytat: | ale "cos nie tak" jest z morfologią. | więc myślę, że to tylko kwestia jakiejś kuracji
Cytat: | Ma podawane leki, w nerwach zapomniałam z jakiej grupy i jaka jest ich nazwa (zastapiły antybiotyk). O to "coś nie tak" chciał dopytać mąż, ale niestety nie udało sie skontaktować z wetem. Chłopaki jadą do lecznicy rano, więc mam nadzieję, bedą dobre wieści, wciąż ufam, że dobre. | ja też ufam, że Miki teraz zacznie dobre życie
Odpozdrawiam i do jutra
Jerzy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|