SKRZYDLATY PIES: Rico 1,5 roczny rodowodowy buldog angielski

kachul

1,5 roczny buldog angielski Rico szuka domu

Imię: Rico
Rasa: buldog angielski
Płeć: samiec
Wiek: 1,5 roku ( ur. sierpień 2013)
Rodowód: tak
Odrobaczenie: tak
Szczepienia: tak
Płodność: kastrowany
Miejsce Pobytu: Kraków
Stosunek do dzieci: pozytywny
Stosunek do psów: różny
Stosunek do kotów: brak danych

Fundacja Skrzydlaty Pies szuka nowego domu dla Rico, młodego buldoga angielskiego.
Niestety ze względu na nieprzewidziane wypadki losowe Rico nie może zostać u swoich dotychczasowych właścicieli.
Rico jest młodym, zdrowym buldogiem. Posiada wszystkie cechy charakterystyczne dla rasy. Bywa uparty, potrafi wyraźnie manifestować na co ma ochotę, a na co nie.
Jest łagodnym, wesołym psem, wychowanym w rodzinie z trójką dzieci. Pies typowo domowy, nauczony czystości. Umie zostawać sam w domu.
Rico jak każdy buldog potrzebuje odpowiedniego podejścia, odpowiedniej dawki ruchu i odpowiedniego traktowania.
Szukamy odpowiedzialnych właścicieli znających specyfikę rasy. Pies lubi spacerować, jego stosunki z innymi psami bywają różne, raczej nie polecamy go do domu z innym samcem.

Kontakt w sprawie adopcji:
Kasia 606 962 357
[link widoczny dla zalogowanych]

---
pamiętaj:
- adopcja zwierzęcia musi być przemyślana
- złożenie oferty nie jest jednoznaczne z otrzymaniem zwierzęcia
- zastrzegamy sobie prawo wyboru domu dla zwierzaka
- osoba chcąca adoptować zwierzę zgadza się na wizytę przed adopcyjną oraz wizyty już po adopcji.
- bezwzględnym warunkiem adopcji zwierzęcia jest podpisanie umowy adopcyjnej
- wszystkie zwierzęta są kastrowane, jeśli z różnych powodów kastracja nie mogła być przeprowadzona przed adopcją, Nowy Dom jest zobowiązany do przeprowadzenia zabiegu
( wyjątkiem są zwierzęta rodowodowe, które są dopuszczone do rozrodu lub takie, których stan zdrowia nie pozwala na przeprowadzenie zabiegu).

kachul

[link widoczny dla zalogowanych]

woźna powodzenia Twisted Evil

kachul

na razie tyle bo coś czuje że i tak od rana będzie woźna miała ubaw Twisted Evil

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

lejdija

tzn. mam prezencik noworoczny od wcale nie złośliwego Kachusia?

Twisted Evil

lejdija

ichaha.. już są pierwsze "kwiatki".. ale to już może jutro się podzielę Very Happy

jak uzbieram więcej...

lejdija

eee nie ma zabawy...poza kilkoma wpisami na fb i jednym smsie, o których nawet nie warto się rozpisywać, to na razie sami fajni ludzie dzwonią w sprawie Rico! I FAJNIE!!

Obaczymy, jak się dalej sprawy pięknisia potoczą..

na razie, to największy ubaw miała Kachuś z Szanownym Tatuniem, co mnie wkręcili ... i zadzwonili, jako Panchętny wziąć psa do towarzystwa suczce buldożce (ps. wysterylizowanej!) hmmm... ale Dzidzia, to nie buldożka.. KACHUŚ ??? i do tego mieszkają we wsi za Wieliczką
:hamster_evil:

kachul

miało być nie sterylizowanej Shocked

bobek dał ciała Twisted Evil

ale woźna Ty to masz gadane Rolling Eyes

lejdija

i tak się zemszczę ! A Bobek, niby mój KOLEGA!

Very Happy

lejdija

Powiem Wam jedno - JEST OSTRO!! I nagle Wszyscy Polacy są ogromnymi miłośnikami buldogów!
Tylu ankiet w sprawie jednego psa już dawno nie przerabialiśmy... i co gorsze, co stanowczo utrudnia wybór - tym razem naprawdę większość chętnych, to potencjalnie FAJOWSKIE DOMY... i co tu począć.... :hamster_hmmm:

oczywiście zdarzają się kwiatki typu:
- jestem właśnie w Krakowie, gdzie mogę podjechać zabrać psa?
- w środę mam wolne, pasuje mi przyjechać po psa. Mam 300km do Krakowa, tylko żebym na daremno nie jechał! (pan nie dopuścił mnie do głosu)
- po niby przeczytaniu ogłoszenia, po mojej tyradzie przez tel. pan mówi:
"a powie mi pani coś o tym psie?"
- czy ten pies ma jakieś felery, że chcą go oddać?
- wezmę od was tego psa, ale musi być na 100% zdrowy!
- pani, a jaki on do dzieci? bo z owczarkiem się nie mogą bawić..
- po moim pytaniu, jakie mniej więcej warunki bytowe będzie mieć pies, usłyszałam: no jest podwórko, są dzieci i żona bardzo kocha psy
- w czasie rozmowy mówię: proszę smsem przysłać mi maila do siebie, będę przy komputerze, to wyslę ankietę. Pan zaczyna mi dyktować swojego przydługiego maila... po czym powtarzam: proszę smsem! Pan mówi: OK! to ja czekam już przed komputerem. ja na to: będę za kilka godzin przed komputerem. Pan na to: NO PRZECIEŻ MÓWIŁA PANI, ŻE JEST PANI PRZED KOMPUTEREM!!!!!ILE BĘDĘ CZEKAĆ! (do dzisiaj nie odesłano ankiety)
- kiedy podałam jednemu panu procedury adopcyjne, zapytał: a co mogę zrobić, żeby na pewno dostać psa? powiedziałam, że najlepiej zacząć od rzetelnie wypełnionej ankiety... nie pociągnął tematu - szybko się rozłączył..
- inny pan w podobnym tonie, rzecze: no dobra, zostawmy te ankiety, i inne bzdety, ile pani bierze za tego psa?
- czy pani przywiezie mi go do.. (mazury). i ile musze czekać? najlepiej by było jeszcze w styczniu..
- jedna pani dzwoniła w imieniu kogoś innego, kiedy poprosiłam, zeby osoba zainteresowana adopcją psa sama się odezwała do mnie, to usłyszałam, ze ta osoba NIE MA CZASU! ŻE PRACUJE! po wymianie kilkunastu zdań, stanęło na tym, że pani nakrzyczała na mnie, że gdzieś to opisze! że ona wspierała naszą fundację a teraz ŻAŁUJE (nie kojarzę pomocy od tejże pani), I kolejny raz usłyszałam, ze ona to OPISZE! nie pamiętam gdzie i co chciałaby opisać. A! i wg pani najchętniej tego psa dalibyśmy osobom bezrobotnym, skoro wymagam, żeby MIEĆ CZAS dla psa, na szkolenie/ćwiczenia z behawiorystą itd..
- "dzień dobry, jak mogę odebrać od was tego psa, bo KOBIETA mi żyć nie daje"

itd.. itd.. itd..
normą są telefony w godzinach nocnych, czy wczesno-rannych - oczywiście każdy przeprasza za porę, ale dzwoni od razu, zeby ktoś inny nie podebrał mu psa Twisted Evil

kiedy mówię, że jest duże zainteresowanie psem, że trzeba się liczyć z tym, że mimo zaangażowania, wysłania fajnie zrobionej ankiety mogą państwo nie otrzymać psa, to NP. jedna pani na to: TO CO JA POWIEM DZIECIOM!! ONE JUŻ SIĘ CIESZĄ NA NOWEGO PIESKA!

UF.. wracam do pracy...

gabi2

Woźna czytając Twojego posta , nie wiem czy mam się śmiać , czy też płakać
Ale chyba wybiorę śmiech , bo na płacz szkoda mojego zdrowia :hamster_evil:

.....ludzie są the best

marcysia

Jest świetny, nie dziwi mnie takie zainteresowanie Smile

sama bym go capnęła Very Happy

lejdija

A ja baaaaaardzo chętnie bym Ci go "dała" ! Smile

dzisiaj był rekord, pierwszy tel. o pięknisia miałam o 6.34 RANO! Shocked

kachul

chyba udało nam się spośród kilkudziesięciu chętnych wyłowić opcję nr 1 Smile

w najbliższych dniach wizyty przed adopcyjne

lejdija

ech, dawno tak trudnego tematu nie było... po kilka razy analizowałyśmy ankiety itd.. jednak nie może być inaczej, jak pies jest jeden a chętnych dziesiątki.

Oficjalnie przechodzimy do kolejnego etapu: wizyty przedadopcyjne!

Smile

ech ten Rico szczęściarz, zeby o inne psiaki tak się ludzie "bili"... marzenie... Smile

kachul

Rico się pakuje i w sobotę wyjeżdża prawie do stolycy Twisted Evil