SKRZYDLATY PIES: Shadow, piękny ON - próbujemy dać mu szanse

lejdija

No i dzisiaj też przyszła kolej na "moje dziecko" - dziewczyny robią dobrą robotę, a Shadow zrobił ogromne postępy! niemal nie ten pies!

Umie się skupić, umie w siad wysiedzieć chwilkę, nie ma już obłędu w oczach z chęcią dorwania tego, co akurat ma się w rękach.. i nawet łapę mi kilka razy dał.. tzn "łapa" do niczego nie jest nam potrzebna.. pokazuje tylko, ze pies zaczyna słuchać, umie sie sie skupić na tym, co człowiek mówi, uwielbia "szukaj" a jego emocje są na dużo dużo lepszym poziomie... nie ma w nim już tej nerwowości...

I najważniejsze! Można o pogłaskać!!!! dotknąć głowy, dotknąć karku, szyi.. jednak spoufalania się jeszcze nie ma!

mamy filmiki tez.. ale je ogarnę pewnie dopiero jutro!

Kachuś - kólki CI przyniosłem!

Serce rośnie, jak się widzi takie zmiany!!

lejdija

MOVE - zaraz jakiego oscara dostaniemy za te nasze dzieła filmowe!

http://www.youtube.com/watch?v=PaunNBHKBRo&feature=youtu.be

wilczycaEwa

Rzeczywiście serce rośnie ! Trzymam kciuki za dalsze zmiany, jesteście dziewczyny niesamowite !

lejdija

Dzisiaj za to Shadow miał odwiedziny... była z nami w hotelu p. Beata, która rozważa regularne wsparcie dla Shadowa, tak finansowe, jak i personalne.
P. Beata chciałaby regularnie odwiedzać Shadowa i oswajać... super pomysł, super, że p. Beacie się chce!

Musimy p. Beacie dokładnie rozplanowac co i jak z Shadowem robić, czego nie robić, żeby najlepiej wykorzystać ich spotkania... bo dzisiaj troszkę za szybko p. Beata chciała się z nim zaprzyjaźnić.. i troszkę za baardzo.. no ale będzie dobrze!

Mamy filmik, jutro wgram dopiero...

Dzisiaj Shadow był super! Nosem mnie burak szturchał, zebym kiełbase dawała bez wygłupiania się z komendą siad Twisted Evil

Idealnie by się nadawał do domu z ogrodem, gdzie miałby możliwość oswajania się z ludźmi w swoim tempie bez poganiania, bez napinki, że coś trzeba osiągnąć JUŻ.

to ŚWIETNY PIES!!!!!!!!!!!

diatos

Obejrzalam w południe filmik i miałam dopisać dwa słowa ale mnie pochłonęły obowiązki domowe Rolling Eyes

Dziewczyny to co robicie dla Shadowa i innych psiaków jest niesamowite! Nie jeden Shadowa by już dawno uśpił, bo pies niebezpieczny itp, a wy walczycie i to jest piękne.

A po obejrzeniu filmiku (tylko gdzie ja linka widziałam jak nie tutaj?) stwierdzam, ze do Shadowa trzeba podchodzić jak do dzikiego konia - otwarta ręka przy karmieniu bo paluchy można stracić no i najlepiej zajmować go czymś cały czas. Ciekawa jestem jakby sprawdził sie sposób pt. ja sobie tutaj siądę a ty sobie rób co chcesz, konie w takich sytuacjach s ame podchodza (bo to ciekawskie stworzenia) a ciekawe co by zrobił Shadow (oczywiście bez wołania go itp Smile

)

Ciekawi mnie - dziewczyny on mieszka u was w kojcu czy na tym wybiegu co są filmiki kręcone? w jaki sposób go wyprowadzacie, dacie już radę zapiąć go na smycz i przejść kawałek czy musicie go zaganiać na wybieg?

Shadowa obserwuje już długi czas, bo w końcu to ON a do tego jest przepiękny i trzymam kciuki za znalezienie dla niego odpowiedniej osoby Smile

lejdija

Diatos , pewnie widzialas ten filmik z przedwczoraj który tutaj wkleilam, ale usunęłam zaraz.. bom z rozpędu nie wpadła na to, ze p. Betata, ktora występuje na filmiku jako "Ta Nowa" musi nam wyrazić zgodę na publikowanie.. więc, jak się zreflektowałam, to usunęłam i napisałyśmy do p. Beaty, no i czekamy co i jak.. a fajnie tam widać co robić, czego nie robic, co na Shadole w ogóle nie robi wrażenia a co robi itd..

a co do tego, co napisałas wyżej to WSZYSTKO SIĘ ZGADZA i dokładnie takie były początki naszej współpracy z Shadowem.. nie ma wszystkiego na filimikach... pierwsze spotkania były w ogole koło kojca.. "rozmowy" przykojcowe, wrzucanie jedzonka itd.. zeby zaczał mnie w ogóle kojarzyć.
Pierwsze spotkania trwały dosłownie minutę, dwie.. pies takiej furii dostawał na widok podchodzącego człowieka, ze nie było sensu go bardziej nakręcać.. postanowiłyśmy, że Kachuś go wpuszcza na wybieg a ja tam z nim sobie tylko i aż jestem... bez wchodzenia w relacje... jednak Shadow na widok człowieka wskakiwał na klatę, albo plecy i od razu chciał chwytać zębami... dlatego od razu należało mieć coś w rękach.. żeby go przekierować na jakiś przedmiot, za którym mmoże biegać i chwytać - piłeczki, zabawki, gryzaki na przemian z jedzezniem...
pierwsze spotkania polegały wyłącznie na tym właśnie, dla kogoś z boku może się wydawać, ze to bzdury są, które nic nie wnoszą.. a jest wręcz odwrotnie, na co dowodem jest zmiana w zachowaniu Shadowa...

teraz, kiedy podchodzę do jego kojca, z daleka zaczyna się gapić na mnie i merdać ogonem.. pamiętając jego wcześniejszą furię i pianę na pysku - ROBI WRAŻENIE!

teraz Shadow robi siad, nawet łapki podaje, nosem zaczepia, skupia się - pamiętając jego obłęd w oczach i to z jaką szybkością trzeba było mu coś rzucać, zeby nie uwiesił się na ręce czy nie wskoczył na człowieka - ROBI WRAŻENIE!

Shadow mieszka w kojcu a wybieg jest dla wszystkich psiaków, ktore na zmianę tam brykają...
U Shadowa wielkim plusem jest to, ze jest okrutnie pazerny na jedzenie i praktycznie przy wychodzeniu na wybieg i wchodzeniu do kojca jest zupełnie samoobsługowy, wystarczy mu otworzyć jedne drzwi i drugie i myrdać żarełkiem przed nosem - leci jak automat na wybieg i potem do kojca wraca - nieraz to nawet nie udaje nam się za wiele z nim zrobić, ponieważ po 5 minutach na wybiegu ON WRACA!!! bo na pewno w misce już jedzenie czeka.. dlatego cwiczymy kiedy jest już po posiłku.
Innym plusem jest też to, ze w drodze z kojca na wybieg i z powrotem nie zauważa innych psów - więc nie ma ryzyka, że postanowi któremuś "przygadać".

U Shadowa jest tak, że niczego nie zrobi się na siłę. Sam musi chcieć... SZANUJEMY TO i do niczego go nie zmuszamy...

i tak jak piszesz, tak jak u koni.. ciekawość i chęć dostania jedzenia są dla niego największymi motywatorami ... ważne, żeby swoim zachowaniem nie zepsuć tego...

Własnie p .Beata kilka razy chciała za szybko wejść w kontakt z Shadowem i to "na Jej warunkach" a nie Shadowa.. nie udało się.. Shadow zignorował..
Na jego uwagę naprawdę trzeba sobie zapracować..

Mam nadzieje, ze nie za sto lat nadejdzie ten dzień - kiedy na smyczy pójdziemy na spacer ... Smile

diatos

lejdija i to jest dziwne, koń i pies to dwa różne stworzenia, jeden ofiara a drugi drapieżnik, a tak naprawdę i do jednego i do drugiego trzeba mieć tylko jedną zaletę - cierpliwość! resztę pokaże nam zwierzę, chociaż przyda się i trochę zdrowego rozsądku, żeby wiedzieć kiedy czworonogowi powiedzieć basta bo inaczej nam wejdzie na głowę.

Wiem, że póki co jesteście z Shadowem w połowie drogi, ale ja już wiem, jaki będzie tego finał - Shadow będzie naprawdę przefantastycznym zwierzakiem (tak wiem, że już jest, ale chyba wiecie co mam na myśli Twisted Evil

) z takim oddaniem do człowieka, że kiedy w końcu znajdzie swojego ludzia to będą świety zespół tworzyć. Tak, wiem że z każdym psem można tworzyć świetny zespół, ale zawsze te zwierzaki po przejściach bardziej się odwdzięczają - mam u siebie takiego łaciatego gagatka, który jest naprawdę tym jednym na milion a to był koń, który złamała kiedyś człowiekowi rękę bo tak, bo był wstrętnym zlym ogierem.

lejdija

a ten wstrętny, zły łaciaty, dwukolorowooki ogier jest teraz cudo wyluzwanym qniem.. którego NAWET JA SIE NIE BAŁAM!

tzw. metody pozytywnych wzmocnień działają chyba na każde zwierzę, niezależnie od gatunku... ale nie na każde zwierze działa to samo wzmocnienie.. no itrzeba mieć to coś, żeby czuć zwierzę - nie każdy to ma, choćby bardzo chciał.. wg mnie to Ogromny DAR i to piszę całkiem poważnie.
Grunt to zgranie się czlowieka i zwierzaka - wtedy wszystko się udaje!
czas, cierpliwość, pokora, nierobienie na siłę, zdrowy rozsądek, konsekwencja, no moze troszkę wiedzy i nic więcej nie trzeba Twisted Evil

...

I własnie tak jest, psy i konie bardzo podobnymi technikami oswajania/szkolenia/resocjalizacyjnymi się traktuje, które do tego one DZIAŁAJĄ mimo, że qnie i burki zupełnie inne stworzenia...

a tych dwóch: łaciatego i tego brązowego to PIEROŃSKO CI zazdroszczęęęę Smile

kachul

jełopy się mówi ŁOGRY a nie ogiery :hamster_shiver:

lejdija

Te, Pani Narrator - już jest po dziesiąty - ić się okomp, żeby Ci pachło

Wstyd

zebym to ja miała kawałek gleby, zeby tam kojec z Shadowem wstawić, to już bym go kurde brała... ech...

diatos

lejdija

no i p. Beata nie zgadza się na publikowanie filmiku.. szkoda.. zaraz go przerobię, żeby tylko było widać nas i Shadowa.. jednak najważniejszego nie będzie.. trudno Smile

lejdija

http://www.youtube.com/watch?v=5m3JkKHKo4A

Shadow coraz chętniej wchodzi w relacje z człowiekiem!
Shadow, to pies z wieloma specyficznymi zachowaniami, to pies, który ma ogromne braki w socjalizacji, to pies zniszczony przez człowieka. Miał być maszynką do zarabiania pieniędzy i nią był. Przetrzymywany w stodole w klatce, wypuszczany tylko kiedy suki miały cieczkę, żeby płodzić nowe dzieci....
Pracujemy z Shadowem już ponad 3 miesiące i nadal jesteśmy na etapie budowania atrakcyjności człowieka!
Ogromnym sukcesem jest to, że Shadow zaczął w ogóle zauważać ludzi, że potrafi się skupić, poczekać, że już na widok jedzenia nie reaguje jak automat: wyrwać i zjeść. Nie zważając na to, że przy okazji chwyta zębami rękę człowieka.
Shadow, to pies, który nie wie co to dotyk, na każde wyciągnięcie w jego stronę ręki reaguje unikiem, albo chwytaniem.
Z Shadowem niczego nie da się zrobić na siłę. Czasami udaje nam się poćwiczyć i 20 minut, czasami po 5 minutach pies traci zainteresowanie człowiekiem - szanujemy to!
Staramy zachowywać się wobec niego jak najbardziej neutralnie - nie prowokować go do niewłaściwych zachowań, nie zmuszać do niczego.
NA UWAGĘ SHADOWA TRZEBA ZAPRACOWAĆ

Musimy pamiętać, że chcąc wejść w relacje z jakimkolwiek psem, którego nie znamy, musimy przede wszystkim myśleć o tym, by zachowywać się wobec psa jak najbardziej neutralnie, niekonfrontacyjnie, żeby nie sprowokować psa do niewłaściwego zachowania. Do tego potrzebna dużo pokory, spokoju, umiejętności odczytywania psiego języka (często bardzo indywidualnego) i cierpliwości.

lejdija

A dzisiaj bawiliśmy się z Shadowem w DESZCZU! ale o dziwo jakoś ani jemu ani Nam nie przeszkadzał.
Kachusia komentarze - BEZCENNE!!!!!!!!!!! Very Happy

filmik bedzie, jak się wgra.. chociaż na tych filmikach pewnie nie jedna osoba myśli, ze nic się tam nie dzieje, ze tylko rzucam jedzenie i w koło to samo.. a własnie nie to samo!
dzisiaj tylko raz - JEDEN RAZ - wyskoczył do mnie, jak za długo zwlekałam z jedzeniem - no normalnie coraz częściej Shadow zaczyna być taki na luzaku .. biega między Kachulem a mną, pod nogi mi włazi.. ociera się, później chodzi sobie, niucha, reaguje na imię, coraz częściej i dłużej potrafi cierpliwie stać/siedzieć koło człowieka. a do tego reagował na moje sygnały! (dopiero na filmiku tu zauważyłam).. no będzie z niego jeszcze pies przez duże P!!

lejdija

kilka niewyraźnych foci