Forum SKRZYDLATY PIES Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

SKRZYDLATY PIES:Wander - nasz kochany husky ma dom!
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 14, 15, 16, 17  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum SKRZYDLATY PIES Strona Główna -> zwierzęta w nowym domu - adopcje Fundacji SKRZYDLATY PIES
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kachul
Administrator
Administrator



Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 7426
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Z prowincji, gdzie wierzofce mają 3 piętra
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 17:53, 04 Kwi 2017    Temat postu:

Witamy serdecznie na forum i bardzo dziękujemy za wyczerpującą relację o Wanderku i koleżankach Heart
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wanderland
Skrzydlaty Dom
Skrzydlaty Dom



Dołączył: 27 Mar 2017
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Lublin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:22, 09 Kwi 2017    Temat postu:

Minął właśnie tydzień od kiedy Wander zawitał do naszego domu, a nam się wydaje jakby był z nami znacznie dłużej. Zwiedziliśmy w tym czasie sporo miejsc, w tym przychodnię, w której leczymy nasze psiaki (ale tylko w celach zapoznawczych, bez żadnych przykrości). Można powiedzieć, że Wander jest wymarzonym towarzyszem dla osób takich jak my - zawsze chętny do wyjścia na spacer, ale jak trzeba zostać w samochodzie to zaraz ucina sobie drzemkę i nie robi wymówek. Relacje z Nutką układają się lepiej niż mogliśmy się spodziewać, znając jej charakterek. Nie próbuje go przeganiać, nawet nie warczy na niego, podróżują sobie grzecznie razem na tylnym siedzeniu samochodu, a nawet zdarza się im leżeć w domu na jednym posłanku. Nie wykluczam, że sympatia Nuty jest częściowo spowodowana faktem, że dzięki Wanderowi trafiają się jej dodatkowe kąski, ale najważniejszy jest efekt końcowy, prawda? Tosia zachowuje większy dystans i trochę się obawia swojego dużego kolegi, ponieważ Wander od czasu do czasu wpada w świetny nastrój i próbuje nakłonić ją do zabawy, a że łapy ma duże i trochę niezgrabne, to ją ze dwa razy nadepnął, więc sami rozumiecie... Ale jak trzeba to mu pokazuje swoje uzębienie i znowu jest zgoda. Jedyna rzecz, która przysparza mi nowych siwych włosów w związku z Wanderem, to jedzenie. Najwyraźniej w złą godzinę napisałam, że nie jest niejadkiem i muszę to odszczekać: Wander JEST NIEJADKIEM!! I to jakim! Była mowa o opuszczaniu czasem jednego posiłku, więc kiedy następnego dnia po optymistycznym wpisie odmówił rano zjedzenia zupki, (prawie) wcale się nie przejęłam. W ciągu dnia interesował się naszymi kiełbaskami z grilla, więc uznaliśmy że jest zdrowy i kolacja zostanie spałaszowana z apetytem po kilku godzinach pobytu na świeżym powietrzu. No to się pomyliliśmy - ani zupka, ani chrupki, w końcu sięgnęłam po wariant awaryjny w postaci puszki. Zjadł może połowę małej puszeczki... Resztę (żeby się nie zmarnowało) rozdzieliłam lekkomyślnie między panienki, chociaż były już po kolacji. W rezultacie w małym pokoju na podłodze zastaliśmy rano małą kupkę i chociaż nikt się do niej nie chciał przyznać, mamy swoją teorię co do jej pochodzenia... Dużo by pisać o tym, ile podsuwanych mu produktów Wander uznał za niejadalne, ale wydaje mi się, że powoli wychodzimy na prostą (tfu, tfu), bo dzisiaj na kolację po długich medytacjach i sprawdzaniu, czy dziewczyny na pewno dostały to samo, zjadł odrobinę zupki a następnie (bo głowę dam za to, że ciągle był głodny) dał się namówić na trochę chrupek. No i mogę spać spokojnie. Oczywiście te grymasy nie dotyczą większości gryzaków, które jak wszyscy wiedzą bardzo lubi i w tym miejscu jeszcze raz przekazuję podziękowania od Wandera za wielką paczkę z przysmakami, którą dostaliśmy w piątek od poprzedniej Pańci z życzeniami "na nową drogę życia".
Jutro poniedziałek i Wandera czeka ciężka próba, bo wszyscy wracamy do pracy i będzie musiał zostać bez nas w domu dłużej niż dotychczas. Ale przynajmniej wszystkie psy się wyśpią, bo ostatnie dni spędzaliśmy dość aktywnie.
Pozdrowienia dla wszystkich - Małgorzata
P.S. Nasz pani doktor zainteresowała się mocno informacją o spondylozie. O ile to nie kłopot, mamy prośbę o dosłanie nam wyników badania rtg, żeby w razie potrzeby można było ocenić ewentualny postęp choroby. Przy okazji chciałam poinformować, że kupiłam polecany przez p. Edytę preparat na stawy i zaczęliśmy go stosować.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lejdija
Administrator
Administrator



Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 10191
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: ZBukowno
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 8:12, 12 Kwi 2017    Temat postu:

No to trafił księciunio .. zupki, puszki.. chrupki.. dwie dziewczyny do towarzystwa.. w zadku mu się zaraz poprzewraca od tego dogadzania Smile

Zaraz będziemy namierzać, gdzie i u kogo są wyniki badań... byłam pewna, ze wszystko jest u Edyty .. nie wiem, czy jednak w poprzednim domu nie zostały

Heart
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wanderland
Skrzydlaty Dom
Skrzydlaty Dom



Dołączył: 27 Mar 2017
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Lublin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 8:41, 19 Kwi 2017    Temat postu:

Cytat:
w zadku mu się zaraz poprzewraca od tego dogadzania


Mam nadzieję, że nie. Ale, nawiasem mówiąc, to jest całkiem chudy zadek i nie ma się z czego odchudzać. A jeszcze teraz wyczesałam mu boki i ma takie wcięcie, jakiego nie powstydziłaby się siedemnastowieczna panna. Będę nieszczęśliwa, jeśli Wander u nas jeszcze schudnie. Liczę na to, że się trochę rozkręci przy naszych panienkach. Nutka jest bardzo chętna do pokazywania mu, co się nadaje do jedzenia, muszę jej tylko pilnować, żeby nie brała za dużo za te korepetycje, bo jej zaszkodzi.
Nie należę do pokolenia, które wyssało z mlekiem matki umiejętności w dziedzinie zabaw z komputerem, byłam zatem bardzo dumna z siebie, kiedy po długim podchodzeniu do tematu udało mi się wczoraj wysmarować pięknego posta z kilkoma zdjęciami. Zadowolona nacisnęłam "Wyślij" i ... okazało się, że mam za mały dorobek pisarski, bo tylko 2 posty zamiast wymaganych 3, żeby publikować obrazki. No to napisałam... Następny będzie ze zdjęciami (a przynajmniej mam taką nadzieję!).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lejdija
Administrator
Administrator



Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 10191
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: ZBukowno
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 11:12, 19 Kwi 2017    Temat postu:

Very Happy Very Happy Very Happy całkiem dobrze Pani idzie z zabawą komputerem...
I niestety jesteśmy skazani na uroki darmowego forum.. co chwilę coś zmieniają, wymyślają.. ostatnio zaczęli ukrywać linki dla niezalogowanych - na co nie mamy wpływu i są problemy ze wstawianiem zdjęć. Więc, jakby miała Pani problemy z publikacją zdjęć, to proszę słać na [link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wanderland
Skrzydlaty Dom
Skrzydlaty Dom



Dołączył: 27 Mar 2017
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Lublin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 12:58, 24 Kwi 2017    Temat postu:

Ja się broń Boże nie skarżę, tak tylko chciałam się trochę pośmiać ze swojej przygody Laughing
A co do pomocy we wstawianiu zdjęć, to wolałabym zrobić to samodzielnie i mam nadzieję, że tym razem się uda.
No to teraz trochę fotek dla cierpliwych...

Musztarda po obiedzie, czyli jeszcze wspomnienie z podróży: Nutka i Wander razem na tylnym siedzeniu, ale udają że się nie znają.


Powitanie z Tosią


No to na razie tyle. Następnym razem będzie o perypetiach Wandera z miską.

Pierwsze wspólne zainteresowania


Pierwsza kąpiel w zalewie - Wander chyba ma zadatki na wilka morskiego!


Harce na działce: kim jest ten straszny czworonogi stwór??


Wander zmęczony pracą na działce: ktoś musi czuwać, żeby spać mógł ktoś...


Szukamy kumpli do zabawy. Nad zalewem odbywają się w weekendy wspólne spacery grupy dużych psów. Będziemy się starać do nich dołączać.
[imghttps://images83.fotosik.pl/516/e8b7596acc196360med.jpg[/img]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wanderland
Skrzydlaty Dom
Skrzydlaty Dom



Dołączył: 27 Mar 2017
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Lublin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:03, 24 Kwi 2017    Temat postu:

Cytat:
No to na razie tyle. Następnym razem będzie o perypetiach Wandera z miską.[/img]


To zdanie miało być oczywiście na końcu posta, ale najwyraźniej mi się "wcięło" nie tam, gdzie trzeba. No, uczymy się, cały czas się uczymy... Embarassed
A tak przy okazji: czy można skorygować tekst już po jego wysłaniu?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kachul
Administrator
Administrator



Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 7426
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Z prowincji, gdzie wierzofce mają 3 piętra
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 7:07, 25 Kwi 2017    Temat postu:

Fotki super, dziękujemy Smile
Tak można, w górnym prawym rogu każdego posta powinna wyświetlać się opcja "edytuj"
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wanderland
Skrzydlaty Dom
Skrzydlaty Dom



Dołączył: 27 Mar 2017
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Lublin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 14:36, 26 Kwi 2017    Temat postu:

No to dzisiaj te obiecane sprawy kulinarne.
Wander najwyraźniej coraz bardziej lubi swoją miseczkę, ale początki nie były łatwe. Zobaczcie sami...




Jak widać, Wander ma stosunek do zupki w misce dość swobodny, żeby nie powiedzieć ... odwrotny.


A tutaj - jeżeli nie widać wyraźnie - to spieszę z wyjaśnieniem, że w misce jest prawdziwe mięsko!! Nutka w tle czeka na okazję.
I zgadnijcie, co trzeba było zrobić, żeby mięsko dało się zjeść? Pokroić na malutkie kawałki!!! - Proste, prawda?


W knajpie. Wander najwyraźniej podejrzewa, że siebie karmimy lepiej niż jego.



To chyba na seminarium z Amber Batson dowiedziałam się, że żucie jest dla psów czynnością społeczną. Wander i Nutka najwyraźniej też o tym słyszeli, bo się integrują przy świńskim uchu.

Z przyjemnością jednak mogę oznajmić, że proponowane przeze mnie produkty coraz częściej spotykają się z przychylnym przyjęciem. Oczywiście nie obędzie się bez tego, żeby Wander najpierw upewnił się, że dziewczyny mają to samo i wsuwają bez zastrzeżeń. Bardzo mu ostatnio smakują ulubione chrupki Nuty (nie, nie wyjada jej z miski, nie ma na to szans - dostaje oddzielną porcję). Jak już pisałam wcześniej, Nuta z wielkim zaangażowaniem podjęła się misji próbowania przed Wanderem, czy jedzenie aby nie zatrute. Tak się przejęła swoją rolą, że najwyraźniej doszła do wniosku, że materiały szkoleniowe należą do niej.
No i jednego razu Wander Cicha Woda dokonał przy swojej misce przewrotu w hierarchii naszego małego stada.
A było to tak: Nutka pilnowała chrupek Wandera, chociaż mówiłam jej, że nie wolno ich zjeść. W pewnym momencie Wander przyszedł upomnieć się o swoją własność, z podniesionym ogonem, na wysokich łapach, jakby chciał powiedzieć "A ty tu co, mała?" Nutka urażona i przekonana że haska trzeba trzymać krótko i prać po pysku - wyskoczyła do niego z zębami. W tej sytuacji nasz poprzedni Haskuś robił tylko uniki, żeby nie zarobić dziury w futrze i skarżył się wokalnie na złe traktowanie, jakby wdawanie się w utarczki z taką "kobitą" było poniżej jego godności.
I tu Nutkę spotkała niespodzianka, bo Wander nie ustąpił i zaprezentował jej swoje uzębienie... Wszystko to trwało naprawdę krótko, zdążyłam tylko krzyknąć "Hej, co się tam wyprawia!" a już sytuacja była wyjaśniona. Nutka prawdopodobnie błyskawicznie dokonała porównania zębów swoich i przeciwnika (a piszą, że pies nie potrafi poznać, który kawałek sera jest większy, ha, ha) i postanowiła udać, że to jakieś nieporozumienie. Wander został z miską i chrupkami, których (o ile dobrze pamiętam) nadal nie miał ochoty jeść, no ale najwyraźniej chodziło o zasady. Przez jakiś czas Nutka boczyła się trochę na swojego kumpla o tą historię, ale chyba już mu przebaczyła, bo nadal spędzają czas na wspólnym posłaniu. Ale kiedy raz czy drugi Wander fuknął na nią w trakcie żucia gryzaka (bo uznał, że się szwendała za blisko), prędziutko i bez zbędnych dyskusji odsuwała się na przyzwoity dystans. Na szczęście pozostawionych okruszków już jej nie żałował. Powinien być z niego Dobry Szef...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lejdija
Administrator
Administrator



Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 10191
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: ZBukowno
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 16:56, 26 Kwi 2017    Temat postu:

ee noo super elegancko wklejone zdjęcia i do tego bombowe zdjęcia!
:hamster_love:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
małgorzata
Administrator
Administrator



Dołączył: 08 Lut 2011
Posty: 1549
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Krakooff
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 8:48, 29 Kwi 2017    Temat postu:

Wanderland ja również witam na forum i informuję, że zostałam fanką opisów z życia stadka Smile
Cieszę się, że Wanderowi się tak super trafiło ! pozdrawiam i dziękuję !!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wanderland
Skrzydlaty Dom
Skrzydlaty Dom



Dołączył: 27 Mar 2017
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Lublin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 9:29, 04 Maj 2017    Temat postu:

Małgorzata, dziękuję za miłe powitanie i dobre słowo. Odpowiadam dopiero dzisiaj, bo ustawiłam sobie powiadomienia w przypadku otrzymania wiadomości, ale widocznie forum też miało weekend majowy Laughing i wiadomość przeczytałam przed chwilą.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wanderland
Skrzydlaty Dom
Skrzydlaty Dom



Dołączył: 27 Mar 2017
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Lublin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 10:12, 09 Maj 2017    Temat postu:

No to dzisiaj będzie majówkowo. Wprawdzie pogoda nie rozpieszcza, ale przecież nie można pozwolić, żeby uroki wiosny przeleciały nam przed nosem.

[img]<a><img src="https://images83.fotosik.pl/550/c6ff4352d16f0a78med.jpg" border="0" alt=""></a>[/img]

I koniecznie trzeba było wejść do wody... Ciekawe, czy w lecie Wander będzie pływał, czy należy do tych "brodzących".
[img]<a><img src="https://images84.fotosik.pl/550/3d3c4622f1bc3d5cmed.jpg" border="0" alt=""></a>[/img]

Tym razem aura jak wyjęta z jesiennych klimatów ...
[img]<a><img src="https://images84.fotosik.pl/558/dc298e9da3de21a9med.jpg" border="0" alt=""></a>[/img]

[img]<a><img src="https://images81.fotosik.pl/559/af10cd597d85cfe8med.jpg" border="0" alt=""></a>[/img]

Przyjemność ze spaceru byłaby niepełna, gdyby nie przerwa na małe co nieco
[img]<a><img src="https://images84.fotosik.pl/558/2ce29dc6fb135ebcmed.jpg" border="0" alt=""></a>[/img]

I tak sobie wędrujemy przez ciemny las ...
[img]<a><img src="https://images82.fotosik.pl/559/77450a38fc12f2e3med.jpg" border="0" alt=""></a>[/img]

Wander i Nutka wypatrzyli wiewiórkę. Tylko Tosia jak zwykle nie wie, o co chodzi.
[img]<a><img src="https://images82.fotosik.pl/559/88c8c7ba50737b88med.jpg" border="0" alt=""></a>[/img]

Nasza Tosia - maszer "prawie jak husky"
[img]<a><img src="https://images81.fotosik.pl/559/5041ba1f13562a23med.jpg" border="0" alt=""></a>[/img]

I piękny buziak
[img]<a><img src="https://images84.fotosik.pl/558/480ff5e402d805c5med.jpg" border="0" alt=""></a>[/img]

No, a teraz będzie trochę mniej optymistycznie. Ale po kolei.
Po poprzednim spacerze nad zalewem Wander ładnie zjadł kolację, po czym urządził nam pobudkę o czwartej nad ranem - okazało się, że dostał rozwolnienia. Zrobił jeszcze kilka razy rzadką kupkę, ale tak ok. 12.00 było już po wszystkim. No i nie robiłabym zamętu, ale po południu zjadł trochę trawy i zwymiotował żółtą pianą. No to już czym prędzej popędziliśmy do przychodni, bo się przestraszyłam, że może odezwała się trzustka. Podczas badania i pobierania krwi minę miał jak kupka nieszczęścia, aż pani doktor poczuła się w obowiązku pocieszać go i przepraszać. Dostał parę leków i kroplówkę i jak dotąd wszystko jest w porządku. Na szczęście lipaza i alfa-amylaza wyszły ok. - w dolnym zakresie normy. Ale przy okazji okazało się, że kilka parametrów krwi jest nieprawidłowych:
ALT - 75 U/l (norma 30-60)
AP - 15 U/l (20-155)
Erytrocyty 5,35 mln/ul (5,5 - 8,5)
Hematokryt 33,2% (37-55)
Hemoglobina ledwo 12,2 g/dl (12-18 )
przy zawyżonej zawartości Fe 223 ul/dl (94-122). A więc wygląda na hemolizę!
Pierwsze podejrzenie dotyczyło babeszjozy, ale w hoteliku u p. Edyty był zabezpieczony Kiltixem, u nas natychmiast dostał Bravecto i przez ostatni miesiąc nie znalazłam na nim ani jednego wgryzionego kleszcza. Poza tym mocz ma kolor normalny, Wander ma całkiem niezły apetyt (szczególnie wieczorem dopada go "wilczy głód") i chętnie chodzi na spacery. Jesteśmy dzisiaj umówieni u pani doktor na dalsze badania, które (mam nadzieję) pomogą nam ustalić, co się dzieje z naszym chudziakiem. Jedna z teorii jest taka, że mogła mu zaszkodzić woda z zalewu, której spróbował podczas kąpieli. Wprawdzie niedużo i wprawdzie Tosia też liznęła i nic jej nie jest, ale kto wie...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lejdija
Administrator
Administrator



Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 10191
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: ZBukowno
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 18:00, 09 Maj 2017    Temat postu:

Czasami Bravecto niestety ma dość widoczne skutki uboczne... już mamy info od conajmniej kilku psów, które nie najlepiej się miały po podaniu Bravecto... może na to niech weterynarz zwróci uwagę?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wanderland
Skrzydlaty Dom
Skrzydlaty Dom



Dołączył: 27 Mar 2017
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Lublin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 9:23, 10 Maj 2017    Temat postu:

To by było fatalnie. Ale w opinii wielu osób to nadal dobry i skuteczny lek, na dodatek podobno oszczędzający wątrobę, ponieważ nie jest metabolizowany. Po Pani uwadze znalazłam w internecie trochę niepokojących informacji, ale opierających się głównie na danych z zagranicy, bo na polskich forach raczej mało jest konkretów. Nasza Tosia przyjmuje Bravecto kolejny, trzeci rok i dobrze go znosi (na szczęście). Co do Wandera, zasugeruję pani doktor uwzględnienie wpływu leku, ale ponieważ tabletkę dostał na początku kwietnia, to mam nadzieję, że jest mała szansa na ujawnienie się zatrucia dopiero po miesiącu.
A czy może mi Pani podać więcej konkretów, tzn. jakie szkodliwe działania były obserwowane przez właścicieli, którzy podali swoim psom Bravecto?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum SKRZYDLATY PIES Strona Główna -> zwierzęta w nowym domu - adopcje Fundacji SKRZYDLATY PIES Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 14, 15, 16, 17  Następny
Strona 15 z 17

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin