|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kachul
Administrator
Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 7426
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Z prowincji, gdzie wierzofce mają 3 piętra Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 5:51, 04 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Woźna żyje w innym świecie a ja jednego kota za drugim opycham
Dzisiaj Pink jedzie do nowego domu
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
lejdija
Administrator
Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 10191
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ZBukowno Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:09, 04 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Kachusiusiusiusiussssiiuusiusiu... co ja bym bez Ciebie zrobiła! Pewnie bym kocią wyrodną matką na wieki wieków została!
p.s. ale pamiętaj, że jeszcze jest żółta i siwy
No i Kachuś regularnie wspiera nas racjami żywnościowymi, za które DZIĘĘĘKUJEMY!! Oczywiście wsunęły już wszystko... ich żołądki, to jak worki bez dna
no to opis na dzisiaj:
DZIEŃ 25.
(04.08.2015)
I kolejny dzień pełen wrażeń. Dość, że naszego spaniela Wiktora zawieźliśmy do domu, to jeszcze i Pink się załapała!! A do tego zamieszkali całkiem niedaleko siebie.
Zatem, stan potworów na dzisiaj:
Hepi - szczęśliwa Krakowianka już śpi w łóżku z nową Opiekunką
Emotikon smile
Pink - szczęśliwa Krakowianka nr 2, pewnie jeszcze troszkę przestraszona, bo to dopiero pierwsze godziny w nowym domu.. ale znając ją, jutro będzie już rozrabiać
Pozostałe dwie sztuki: yellow i silver zwany siwym, nadal okupują moją sypialnię, a czy się kiedyś z niej wyniosą? Któż to wie ..
p.s.
Atakowanie nóg i stóp mają opanowane do perfekcji
Jak na faceta przystało, różowa kuweta dla Siwego jest FUUJJJ.. ale taka ciemniejsza, to już OK, no i ma ułamany róg, to jest bardziej chłopacka.. no i jak nie pozamiatane, to kotecek chodzić po podłodze nie będzie.. ech, faceci!!
jest wredota, co nie ? LUBIE TAKIE!
wieczorna toaleta
nie mam pojęcia, co on chce od tego okna
No i ślicznotka Yellow
takl, tak.. pozamiatałam..
|
|
Powrót do góry |
|
|
lejdija
Administrator
Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 10191
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ZBukowno Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:47, 12 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
e nic się nie interesujecie moimi koteckami
DZIEŃ 33.
(12.08.2015)
Dwójka pozostałych potworów wyniosła się na podwórko.. a fakt, że to ciągle "plac budowy" chyba im baaardzo pasuje.. ganiają, deski okupują, Miśka z daleka obserwują.. polują na wszystko,co się rusza w trawie, łącznie z samą trawą. Póki co, nie ma szansy absolutnie żadnej, by zechciały wrócić do domu... zatem miski z jedzeniem i wodą również okupują deski... świetną bazę sobie kotecki wykombinowały
czy jakaś adopcja w ogóle jeszcze wchodzi w grę? Bo nawet jeśli, to kto je teraz będzie łapać??
Oczywiście - mimo, że są "na wolności", to nie pozwalam im zapomnieć o sobie i również okupuję deski ..
tutaj focie na FB
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez lejdija dnia Śro 18:48, 12 Sie 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
lejdija
Administrator
Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 10191
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ZBukowno Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:38, 14 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
Kurde, troszkę zaniedbałam koci wątek... Dwa potffory, Siwy i Żółta to chyba już są moje forever.. są genialne, coraz bardziej dotykalskie, a Siwy dzisiaj rano mi swoje dojrzewające klejnoty wywalił na widok oczu i nawet dał się chwilę podotykać po brzuchu Kiedy były zimne noce - bez obciachu zaczęły się ładować do domu, a że tuż obok wejścia jest kotłownia i tam szybko mogą wejść i wyjść z domu, to tam mają bazę... z kuwetką, legowiskiem i milionem misek, które wg nich cągle są zbyt puste..
Hepi i Pink rosną w nowych domach, do Pink muszę zadzwonić się przypomnieć..
No, ale nigdy nie może być za dobrze!! Hepi uległa wypadkowi! Spadła z dość dużej wysokości. Pani Karolina, która jest obecną Opiekunką Hepi i wspaniale opiekuje się łobuziarą, nie może sobie tego wybaczyć, jednak każdy wie, że koty, to koty... czasami sekunda nieuwagi wystarczy.. Hepi od razu trafiła do kliniki, gdzie prześwietlenie wykazało pęknięte podniebienie, uszkodzoną miednicę i kości biodrowe, jedna kość "weszła" w miednicę. Konieczny jest zabieg, który powinien być zrobiony jak najszybciej, jednak ... KASA... koszt zabiegu, to ok. 500 zł. Musimy uzbierać tę kasę, musimy!
Hepi jest już po prześwietleniach, po badaniach krwi, jest ciągle pod kontrolą weterynarzy, dostaje leki, w tym silne przeciwbólowe... I byle dotrwać do zabiegu!
Nasza fundacyjna kasa świeci pustkami, nie jesteśmy w stanie nawet założyć pieniędzy za zabieg a potem "jakoś" dozbierać.. Może wspólnymi siłami, zrzucając się po kilka złotych, uzbieramy potrzebną kasę, czy nawet część kasy, by Hepi mogła jak najszybciej "trafić na stół operacyjny"
ZA KAŻDĄ POMOC BARDZO DZIĘKUJEMY!!!
ING BANK ŚLĄSKI
07 1050 1445 1000 0090 3009 6482
FUNDACJA SKRZYDLATY PIES
ul. Kolejowa 4; 32 - 332 Bukowno
TYTUŁ PRZELEWU: DAROWIZNA HEPI
Międzynarodowy kod BIC - SWIFT: INGBPLPW
szybkie przelewy internetowe:
[link widoczny dla zalogowanych]
PAYPAL: [link widoczny dla zalogowanych]
DZIĘKUJEMY!
Bardzo dziękujemy za pierwsze wpłaty dla Hepi:
Kociara 30,00
Orzeł 15,00
Yeti 30,00
woźna 50,00
UZBIERAMY!!
Nasz apel na FB
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
lejdija
Administrator
Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 10191
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ZBukowno Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:43, 14 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
lejdija
Administrator
Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 10191
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ZBukowno Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 16:17, 02 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
HURA! Chociaż jedna dobra wiadomość! Hepi super się regeneruje i póki co operacja jest niepotrzebna. Dzisiaj miała zrobione kolejne RTG i sam wet ponoć był mega zdziwiony, że w ogóle chodzi, ale jak zobaczył zdjęcie, to jeszcze bardziej się zdziwił Kolejna kontrola stawów kiedy Hepi będzie mieć około rok
A do tego Hepi z panią Karoliną były w lecznicy w tym samym czasie, co Kachuś z Lusią i widziały sierotę i nawet darowiznę dla Lusi już przelały
co do kasy, to tak:
na koncie Hepi jest:
Marzena B. 20,00
Monika W. 100,00
Kociara 30,00 (poprzez siepomaga.pl – nie znamy danych darczyńcy)
Orzeł 15,00
Yeti 30,00
woźna 50,00
co daje razem: 245 zł
Pani Karolina ma część paragonów za diagnostykę - w lecznicy zrobią z tego fakturę a co zostanie, to dołożymy np. do sterylizacji Hepi..
dzięki!
|
|
Powrót do góry |
|
|
lejdija
Administrator
Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 10191
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ZBukowno Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:10, 03 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
Wczoraj było dobre info od Hepi a dzisiaj Pinki sobie o nas przypomniała
Świetnie się zaaklimatyzowała w swojej Rodzince i pozdrawia serdecznie
noi jak już wątek koci odżył, to jeszcze wrzucę moje dwa pokurcze
|
|
Powrót do góry |
|
|
lejdija
Administrator
Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 10191
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ZBukowno Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:01, 07 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
no! jestem BOGU! wczoraj udało mi się w końcu zaszczepić te dwa pokurcze, a pod koniec października robimy kastrację, bo coś czuję, że Żółta lada chwila będzie mieć ruję.. a Siwemu zaraz palma odwali.. noo
Z wetami wszystko obgadane itd..
|
|
Powrót do góry |
|
|
lejdija
Administrator
Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 10191
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ZBukowno Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:18, 28 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
Moje dwa pokurcze właśnie się kastrują
Do tego auto nam zdechło.. i cóż.. szłam na nogach, w ręcach dzierżąc dwa miauczące kontenerki.. śmieszny widok zwłaszcza dla dwóch mijanych burków, które nie mogły załapać gdzie te koty
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joanna1235
Administrator
Dołączył: 05 Lut 2012
Posty: 719
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ZE sOSNOFCA Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:19, 30 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
Było mamuśkę poprosić , żeby Ci fotkę walnęła
|
|
Powrót do góry |
|
|
lejdija
Administrator
Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 10191
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ZBukowno Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:15, 16 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
A dzisiaj kastruje się Pinki
|
|
Powrót do góry |
|
|
lejdija
Administrator
Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 10191
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ZBukowno Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 11:50, 22 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
No to sobie Siwy pożył.. ech.. wszystko wydarzyło się wczoraj rano, do tego tak szybko, ze do teraz jakos jeszcze nie ogarniam tego, ze Siwego już nie ma... Żółta smutna, chodzi, szuka.. miauczy ..
Nie mam pojęcia, co łachudra zrobił, ale znalazłam go leżącego na Miśka kocyku przed domem dziwnie płytko oddychającego i co ważniejsze: nie uciekającego przede mną.. no i w 3 minuty miałam go juz w samochodzie.. pomijając już szczegóły - miał jeszcze dziurę w łapie wzdłuż uda głęboką na ok. 10cm - w pewnym momencie, już u weterynarza przestał oddychać.. szybko rurka - resuscytacja i nic... po chwili, kiedy myśleliśmy, że odzyskał oddech... z rurki wyszła krwista piana z płuc.. i że tak powiem: było już po Siwym.. nie odzyskał oddechu.
albo gdzieś źle skoczył i uderzył ciałem i rozwalił płuca (co jest niestety bardzo częstym powikłaniem u kotów źle upadających), albo wcześniej się nabił na coś i potem, jak się uwolnił, walnął ciałem o ziemię.. no teraz już nie dojdziemy ...
Obeszłam cale podwórko, wszystko dokładnie wyoglądałam, nigdzie nie znalazłam niczego wystającego, pasującego do wielkości i głębokości rany w łapie.. ech...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|